Reklama

Wielka zaraza mediolańska

Marcin Żegliński

Warto, by dziś biskupi wzięli sobie do serca przykład św. Karola Boromeusza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecna pandemia COVID-19 ujawniła w niektórych krajach Europy Zachodniej zadziwiające postawy biskupów, którzy okazali się bardziej cesarscy od cezara. Część z nich decydowała się zamknąć kościoły, mimo że nie żądały tego od nich władze państwowe. Zatrzaskiwali więc drzwi świątyń, choć obok otwarte były bary i kawiarnie. Inni natomiast decydowali się nie otwierać zamkniętych kościołów, mimo że zachęcały ich do tego władze cywilne. W wielu miejscach niemal zupełnie zamarła działalność duszpasterska.

Kontrastuje z tym postawa św. Karola Boromeusza, kardynała Mediolanu, podczas wielkiej zarazy w 1576 r. Hiszpański gubernator miasta nakazał wówczas, by wszyscy mieszkańcy zamknęli się w swoich domach na 40 dni. Chociaż świątynie opustoszały, to hierarcha nie pogrążył się w bezczynności, lecz posłał swoich kapłanów, by codziennie odprawiali Msze św. na skrzyżowaniach ulic, zaś wiernych zachęcał, by odmykali drzwi i okna i w ten sposób uczestniczyli w nabożeństwach na odległość. Zalecił też w całym mieście odmawianie siedem razy dziennie modlitw w intencji oddalenia dżumy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zorganizował cztery procesje przebłagalno-pokutne, zachowując przy tym maksymalne środki ostrożności. W pochodzie uczestniczyli jedynie dorośli mężczyźni, którzy szli w dwóch pojedynczych rzędach po dwóch stronach ulicy, w odległości 3 m od siebie. Na czele procesji kroczył boso sam św. Karol Boromeusz ze sznurem pokutnika na szyi. Raz niósł ze sobą relikwię Gwoździa z Krzyża Pańskiego, a innym razem dźwigał olbrzymi krucyfiks, przed którym do dziś modlą się wierni w mediolańskiej katedrze.

Aktywność kardynała nie oznaczała bynajmniej lekceważenia przez niego reguł sanitarnych. Przestrzegał ich ściśle; często zmieniał i gotował we wrzątku swoje ubrania, oczyszczał ogniem i octem przedmioty, z którymi miał kontakt, a także utrzymywał odpowiednią odległość ze swoimi rozmówcami. Spowiadał mieszkańców, siadając na zydelku przed domem i mając za przegrodę skrzydło drzwiowe lub okienne. Po każdym udzieleniu Eucharystii przesuwał kciuk i palec wskazujący nad płomieniem świecy, by je zdezynfekować. To samo nakazywał czynić swoim księżom.

Reklama

Gdy chodził po mieście i rozdawał jałmużnę, wyjmował monety ze słoika wypełnionego octem. Kiedy odwiedzał więźniów, nie wchodził do cel, lecz błogosławił ich i pocieszał, pozostając na zewnątrz. Nałożył też karę ekskomuniki na wszystkich, którzy odważyliby się handlować rzeczami należącymi do osób zarażonych.

Kardynał oddał do dyspozycji ziemie kościelne znajdujące się pod miastem, by można tam było zbudować lazarety i ośrodki kwarantanny. Gdy mieszkańcom zajrzało w oczy widmo głodu, wziął na siebie ciężar utrzymania najbiedniejszych obywateli Mediolanu przez ponad 6 miesięcy. Swym kapłanom nakazał codzienne odwiedzanie każdego domu, gdzie mieszkali zarażeni lub podejrzani o zarażenie, i zostawianie tym ludziom pod drzwiami najpotrzebniejszych produktów. Wyprosił też u papieża Grzegorza XIII prawo do udzielania odpustu zupełnego ofiarom zarazy oraz tym, którzy im pomagali.

Wbrew pozorom, jego aktywność nie miała wpływu na rozprzestrzenianie się choroby. Historycy szacują, że w czasie wielkiej zarazy w Mediolanie zmarło ok. 17 tys. osób, natomiast w Wenecji, gdzie nie prowadzono tak rozbudowanej działalności duszpasterskiej – aż 70 tys., a więc niemal cztery razy więcej. Warto, by dziś biskupi wzięli sobie do serca przykład św. Karola Boromeusza.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2020-07-08 08:40

Wybrane dla Ciebie

Farmaceuci i lekarze do MZ: recepta na pigułkę "dzień po" wymaga zgody rodziców

2024-04-18 07:09

Adobe Stock

Farmaceuci, lekarze i położne ostrzegają Ministerstwo Zdrowia, że wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica może być niezgodne z prawem. Są też przeciw "sprowadzaniu zawodów medycznych do roli usługodawców, a pacjentów do roli klientów".

Więcej ...

Bp Przybylski: wystarczy, że weźmiemy od Maryi Jezusa

2024-04-17 16:11

Maciej Orman/Niedziela

– Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia – powiedział bp Andrzej Przybylski. 16 kwietnia hierarcha przewodniczył w parafii św. Rocha w Naramicach Mszy św. na powitanie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Więcej ...

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30
Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Wiara

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kościół

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...

Europa

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...