Sobota, 31 maja. Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
• Rz 12, 9-16b • Iz 12,2.3 i 4bcd.5-6 • Łk 1, 39-56
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Reklama
Bóg, zanim się narodził w ciele Jezusa, najpierw nawiedzał świat pod sercem Najświętszej Maryi Panny. Tam poczuł, że będzie bezpieczny – w łonie pokornej Służebnicy Pana. Maryja do Elżbiety poszła nie sama, ale z Jezusem pod swoim sercem. Bóg chciał przyjść przez Maryję do świata, dlatego przez anioła zwiastował Maryi swą wolę i łaskę, na której przyjęcie Maryja się zgodziła. Prowadzona dalej przez Boga, Maryja poszła do swojej krewnej Elżbiety, która również nosiła pod swoim sercem nowe życie dane jej przez Boga. Szła drogami trudnymi, bo górskimi, daleko, choć sama była brzemienna. Oto Bóg przychodzi do człowieka przez najmniejszych, jako nienarodzone jeszcze Dziecię Jezus. Elżbieta rozpoznała w Maryi matkę swego Pana, wyznając, że przyszedł do niej Bóg, gdyż dzieciątko w jej łonie aż podskoczyło. Jaka piękna to tajemnica – Bóg spieszący się nawiedzić świat jako nienarodzone jeszcze z Maryi Dziecię Jezus i rozpoznany przez również nienarodzonego jeszcze Jana w łonie Elżbiety. Zobaczmy, jak Bóg ukształtował człowieka od jego poczęcia, że dziecko w łonie matki rozpoznaje Boga, swego Pana i Stworzyciela. Życie nienarodzone objawia jako pierwsze światu Boga, bo samo Go rozpoznaje i uwielbia swoim poruszeniem. Czyż trzeba więcej, by wykazać, że człowiek jest stworzeniem Bożym i żyje już od samego poczęcia jako istota ludzka? Czuje, słyszy, rozpoznaje i reaguje na otoczenie, a przede wszystkim w naturalny sposób wyczuwa obecność żywego Boga. Czy ja wierzę, że Bóg przychodzi do mnie codziennie? Czy szanuję, dbam i walczę o życie dzieci poczętych, a jeszcze nienarodzonych?
M.S.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
