Reklama

Felietony

Odliczanie

2025-05-07 09:10
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.

Reklama

Z drugiej strony to właśnie to podejście i te cechy przyniosły prezydentowi poparcie pozwalające na zwycięstwo w wyborach 2020 r., gdy przeciwko sobie miał nie tylko całą opozycję, kłamstwa i propagandę mediów (wystarczy wspomnieć akcję „ułaskawienie pedofila”), ale i główny sztab konkurencji gdzie bieg wyborczy zamieniono na sztafetę i na koniec Duda musiał mierzyć się ze świeżym kandydatem, wypoczętym Trzaskowskim. Nie było łatwo, a jednak się udało. Dlaczego? Myślę, że główną osią sporu była tak naprawdę szeroko pojęta normalność i to w tej sferze prezydent w ocenie obywateli okazał się bardziej wiarygodny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie bój, a wybór o normalność

Czy dziś też w wyborach prezydenckich stoczy się bój o normalność? Na razie więcej się mówi o 28-letniej kawalerce, niż o dorobku 36 lat III RP, czy starciu ideologicznym, który obserwujemy UE, ale też wdziera się do naszego kraju. Do czasu. Polacy są mądrzejsi niż się niektórym wydaje i na prezydenta nie chcą zakapiora tego, czy innego, tylko rozsądną głowę państwa, która (niezależnie kto jest szyją, kto rękami i nogami) nim dobrze pokieruje.

Choć do ostatecznego bilansu zostało jeszcze 90 dni, już teraz widać, że prezydentura Andrzeja Dudy zapisze się w historii jako czas stabilizacji, społecznych zmian i konsekwencji – niezależnie od tego, czy ktoś się z nim zgadzał, czy nie. Był to okres, w którym głowa państwa nie bała się iść pod prąd, nawet wobec własnego obozu politycznego, a jego decyzje często wynikały bardziej z poczucia odpowiedzialności niż z kalkulacji. I może właśnie to – obok programów i polityki społecznej – stanie się tym, z czego zostanie naprawdę zapamiętany: jako prezydent, który szukał normalności w nienormalnych czasach.

Podziel się:

Oceń:

+4 -1

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Za daleko od ludzi

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

W obliczu nadchodzącej zimy, gdy wielu Polaków zmaga się z rosnącymi cenami, drożejącymi produktami pierwszej potrzeby i niepewnością gospodarczą, rządzący zdają się żyć w zupełnie innym świecie. W świecie, w którym klimat, emisje i zrównoważony rozwój mają pierwszeństwo przed codziennymi problemami obywateli. Wypowiedź Pauliny Hennig-Kloski doskonale oddaje tę dysproporcję między polityką a rzeczywistością.

Więcej ...

Watykan: drugi dzień konklawe

2025-05-08 06:20

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

W czwartek, w drugim dniu konklawe przewidziane są cztery głosowania nad wyborem nowego papieża- dwa rano i dwa po południu. Jeżeli jednak wybór zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, to białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można oczekiwać około 10.30.

Więcej ...

Prezydent w rocznicę zakończenia II wojny światowej: nigdy więcej wojny

2025-05-08 08:27

PAP/Radek Pietruszka

W dniu 80. rocznicy zakończenia najstraszliwszego konfliktu w dziejach świata - II wojny światowej - musi wybrzmieć apel: nigdy więcej wojny - podkreślił w czwartek prezydent Andrzej Duda. Państwo robi wszystko, co możliwe, by dziś Polska była silna i bezpieczna - dodał.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...