Reklama

Kościół

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście?</p>

Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.

Jakie były Twoje pierwsze osobiste spotkania z kard. Prevostem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W trakcie pierwszej sesji Synodu, w październiku 2023, spotkaliśmy się tylko przy kawie. Zapamiętałam go jako przyjazną twarz w tłumie biskupów i teologów. Rok później z radością przyjęłam informację o tym, że jesteśmy w jednej grupie podczas drugiej sesji Synodu. Podeszłam do niego pierwszego dnia zgromadzenia synodalnego pytając, czy pamięta o. Beniamina Kuczałę OSA, który uczył religii w trakcie mojej nauki w LO Sióstr Nazaretanek w Warszawie, a w tamtym czasie pełnił też funkcję prowincjała Polskiej Prowincji Augustianów. Zobaczyłam wtedy szeroki uśmiech wymalowany na jego twarzy i serdeczne zapewnienie, że pamięta, wspomina miło i prosi, aby go pozdrowić. Kolejny solidny znajomy to z mojej strony kolejny punkt dla papieża Leona. Zrobiliśmy selfie — e-pocztówkę dla o. Beniamina i zaczęliśmy krążyć, szukając naszych miejsc. Kardynał Prevost siedział po drugiej stronie naszego okrągłego stołu, kiedy wspólnie dzieliliśmy się naszymi doświadczeniami po pierwszej sesji Synodu i kiedy pod koniec miesiąca omawialiśmy proponowane zmiany do draftu dokumentu końcowego zgromadzenia synodalnego.

Jakim człowiekiem i współpracownikiem okazał się kard. Prevost w trakcie pracy synodalnej?

Reklama

Podziwiałam go za jego zaangażowanie i pracowitość; nieraz wpadał na aulę Pawła VI w ostatniej chwili, z teczką w ręku albo jeszcze telefonem przy uchu, nie rezygnował wszakże z jego „codziennej” pracy jako prefekt Dykasterii ds. Biskupów na czas październikowego zgromadzenia. Jednakże, po dotarciu do naszego stołu, od razu stawał w pełnej obecności i gotowości do pracy przy misji Synodu. Podczas zgromadzeń plenarnych robił notatki i wpatrywał się w mówców, przeglądając przy tym omawiane dokumenty. W czasie pracy w grupach wykazywał się imponującą umiejętnością uważnego słuchania, zadawania konstruktywnych pytań i prowadzenia dialogu — zawsze z Chrystusem i dobrem Kościoła w centrum.

Jak odebrałaś jego pierwsze wystąpienie już jako papieża Leona XIV?

Widzę wielką nadzieję w pontyfikacie Leona XIV. W jego pierwszym przemówieniu z balkonu bazyliki Św. Piotra zacytował on patrona i założyciela swojego zgromadzenia — św. Augustyna, słowami: „Dla was jestem biskupem, z wami chrześcijaninem”. Te same słowa usłyszałam niecały rok temu od pewnego biskupa, który usiadł obok mnie „po cywilu” na modlitwie w małym kościele w centrum Rzymu. Chociaż wypowiedziane w zupełnie innych okolicznościach, odebrałam je z tak samo ciepłym sentymentem.

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa. Wartym zauważenia był też szczery wyraz wdzięczności wobec papieża Franciszka oraz kontynuacja jego błogosławieństwa z Niedzieli Wielkanocnej. Pokój, jedność i otwartość to trzy filary pierwszej wypowiedzi nowego Papieża, które dotknęły mnie najbardziej i dodały nadziei na kolejne lata jego pontyfikatu. Leon XIV zapewnił nas także, że jesteśmy gotowi stawać się Kościołem przyjmującym „jak plac Św. Piotra” oraz „Kościołem synodalnym, w drodze, poszukującym pokoju, miłości i bliskości, szczególnie wobec tych, którzy cierpią”. To dobitne słowa, jasno sygnalizujące jego bliskość do eklezjalnej wizji papieża Franciszka.

Reklama

Przed konklawe ujawniło się wiele podziałów i różnych wizji przyszłości Kościoła. Jak Leon XIV wpisuje się w ten obraz?

W kontekście debat poprzedzających konklawe — dziennikarzy i ekspertów nakreślających frakcje kardynałów podzielonych na tych, którzy uważają jedność albo różnorodność za priorytet na przyszłość Kościoła — Papież Leon XIV staje pośrodku i zachęca do budowania mostów, które jednoczą i pozwolą nam być bardziej otwartymi i gościnnymi na różnorodność globalnego Kościoła.

Czego spodziewasz się po jego pontyfikacie?

Leon XIV już dziś jawi mi się jako papież misji, zarówno tej rozumianej powszechnie jako droga ewangelizacji na peryferiach Kościoła i świata, ale także uświęcającej misji Kościoła, do której rozeznawania zachęcał nas Franciszek.

Jeśli miałabym konkretnie ukierunkować moją nadzieję na pontyfikat Leona XIV, to spodziewałabym się pracy na rzecz pokoju w świecie i sercach wiernych, starań o Kościół słuchający i towarzyszący oraz troski o implementację bogatej tradycji katolickiej nauki społecznej. Moim zdaniem to dobry zestaw na kolejne lata i jestem pełna nadziei, że papież Leon XIV będzie dla nas dobrym pasterzem na tej drodze.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pokażmy swoją gościnność i duchowość

Ks. Andrzej Lubowicki ze współpracownikami z biura ŚDM

Archiwum KSM

Ks. Andrzej Lubowicki ze współpracownikami z biura ŚDM

Z ks. Andrzejem Lubowickim, diecezjalnym koordynatorem Światowych Dni Młodzieży, rozmawia Marek Sobisz.

Więcej ...

Papież Leon XIV: niech Kościół będzie arką zbawienia, latarnią morską

2025-05-09 11:44

Vatican Media

Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego, a wierzący są wyśmiewani i prześladowani. To jednak jest świat, który został na powierzony i wobec którego mamy dawać świadectwo radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela – mówił Leon XIV w pierwszej homilii po wyborze na Papieża. Przypomniał, że brak wiary prowadzi dziś do wielu ludzkich dramatów.

Więcej ...

Łódzka Via Lucis

2025-05-10 08:00

Julia Saganiak

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Leon XIV

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Pierwsza decyzja Leona XIV dotycząca współpracowników

Kościół

Pierwsza decyzja Leona XIV dotycząca współpracowników

Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie...

Leon XIV

Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie...

Kim jest nowy PAPIEŻ?

Leon XIV

Kim jest nowy PAPIEŻ?

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

Kościół

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...