Pielgrzymka rozpoczyna się tradycyjnie od procesji z bazyliki piekarskiej na kalwaryjskie wzgórze. Tam słowo do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. - W setną rocznicę powstania naszej diecezji stajemy dziś w duchu wiary i wdzięczności wobec Boga, wobec Maryi - Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej i wobec naszych przodków. Wspominamy tych, którzy na tej śląskiej ziemi przez pokolenia żyli Ewangelią, często cicho, pokornie, w codziennym trudzie, lecz z niezłomnym sercem. To oni budowali nasze kościoły: z cegły i modlitwy. To oni, mimo wojen, granic, przemian politycznych i społecznych, nieśli w sobie żywą nadzieję, że Chrystus jest Panem każdego czasu. Na Śląsku, gdzie splatają się języki, kultury i dzieje, wiara była kotwicą, która trzymała rodziny i wspólnoty przy Bogu. Dziękujemy za biskupów, kapłanów, którzy służyli ludowi, często wśród cierpienia i niezrozumienia. Za rodziny, które przekazywały dzieciom pacierz i krzyż. Za babcie uczące śpiewać „Serdeczna Matko” i „Matko Piekarska”, za ojców, którzy w milczeniu klękali do modlitwy. To ich świadectwo staje się dla nas zobowiązaniem - mówił bp Marek Szkudło.
Reklama
Administrator odniósł się do rodzin, które Matka Boża swoją postawą nieustannie uczy życia słowami: „czyńcie, co powie wam Jezus”. Przypomniał, że w Kanie Galilejskiej dokonuje się nie tylko materialny cud, ale także „cud obecności Jezusa i Maryi w ich życiu”. - Tak zawsze zaczyna się cud rodzinności, a na Śląsku rodzina od wieków zajmuje miejsce szczególne. W tradycyjnych domach panowały wartości, takie jak szacunek do starszych, pracowitość, wiara i solidarność. Rodzinność to nie przeżytek, ale życiodajne źródło wartości. W obliczu współczesnych zagrożeń - indywidualizmu, pośpiechu, rozluźnienia więzi - powrót do idei rodziny jako wspólnoty miłości i odpowiedzialności staje się potrzebą chwili - przypomniał administrator archidiecezji katowickiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W swoim słowie bp Marek Szkudło zaapelował, by każdy z uczestników w codzienności świadczył o świętości życia. - Dar życia podarowany nam w chwili poczęcia, nierozłącznie związany jest z prawem do życia, którego nikt nikogo pozbawić nie może. Żaden układ społeczny i żaden system polityczny zrobić tego nie mają prawa. Bez względu na to, czy chodzi o człowieka schorowanego i wiekowego, czy nienarodzone jeszcze dziecko, świętość życia jest zasadą, od której nie ma odwołania - mówił duchowny.
Bp Szkudło upomniał się także o nauczanie religii w szkołach. - Nauka religii wciąż pozostaje przecież ważną przestrzenią edukacji moralnej i etycznej, w której przypomina się o dobru, złu, prawdzie, kłamstwie - zauważył. Nawoływał także do tego, by za tydzień wziąć udział w wyborach. - Wyciszanie głosu Kościoła nie służy ani temu światu, ani żyjącym w nim ludziom. Tymczasem zarówno „prawa człowieka”, jak i „dobro powszechne” nie schodzą z ust tych, którzy, walcząc z Ewangelią, nie myślą o tym, że walczą jednocześnie z człowiekiem. To jedno z podstawowych i najbardziej rażących kłamstw XXI wieku - przypomniał bp Szkudło.