Warto podkreślić, że od czasów Leona XIII – papieża przełomu XIX i XX wieku – Kościół katolicki w nauczaniu społecznym konsekwentnie zachęca swoich wyznawców, do aktywnego współkształtowania losów społeczności, do której przynależą. Leon XIII – ojciec nowoczesnej katolickiej nauki społecznej – osobistym przykładem mobilizował katolików do czynnego przeciwstawiania się złu.
Dzisiaj nawiązujący wprost do tego dziedzictwa Leon XIV, daje nam sygnał do tej walki. W niedzielę tę walkę stoczymy przy pomocy wyborczej kartki w naszej Ojczyźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Można sformułować kilka istotnych elementów, które każdemu katolikowi dają jasny znak, kogo w tych wyborach należy wesprzeć, a jakie zło zatrzymać.
Te podstawowe wskazania są następujące:
1. Prawo do życia – nie można popierać kandydata, który otwarcie opowiada się „za aborcją do 12 tygodnia życia”.
2. Prawo do życia – nie można popierać kandydata, który dopuszcza możliwość legalizacji eutanazji (tak jak robią to jego ideowi towarzysze w Belgii czy w Holandii),
3. Nie dla związków homoseksualnych - nie można popierać kandydata, który nie tylko promuje aktywnie homoseksualizm, ale również dąży do tego, aby wprowadzić prawo preferujące związki homoseksualne kosztem małżeństwa – i to wbrew jednoznacznym postanowieniom Konstytucji,
Reklama
4. Nie dla adopcji dzieci przez związki homoseksualne – nie można popierać kandydata, który zobowiązuje się wobec ekstremistycznych organizacji mniejszości seksualnych, do prawnej akceptacji prawa do adopcji dzieci przez homoseksualistów,
5. Prymat rodziców w wychowaniu dzieci – nie można popierać kandydata, który łamiąc jednoznaczne postanowienia Konstytucji, w podległych sobie szkołach wbrew woli tych rodziców promuje permisywną „edukację seksualną” nawet dla dzieci wczesnoszkolnych,
6. Nie dla rugowania religii ze szkoły – nie można popierać kandydata, który osobiście i poprzez swoich bliskich współpracowników (B. Nowacka) dokonuje bezprawnej, sprzecznej z prawem eliminacji nauczania religii ze szkół,
7. Prawo do posługi religijnej w szpitalach, więzieniach, domach pomocy społecznej czy w wojsku – nie można popierać kandydata, który dąży do ograniczania konstytucyjnych praw obywateli polskich, formułując program „opiłowywania katolików”.
Nie można wreszcie popierać kandydata, który w swoich wypowiedziach stygmatyzuje przynajmniej połowę obywateli Rzeczypospolitej, czyniąc z nich ludność drugiej kategorii.
Już tylko te fundamentalne zagadnienia pokazują, iż każdy katolik, dla którego wiara w Boga jest ważnym elementem życia, nie może mieć wątpliwości na kogo oddać swój głos.