Kapliczka powstała jako wotum wdzięczności i wpisuje się w akcję 150 kapliczek na 150 lat objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie [8 września 1877 - 8 września 2027]. - Matka Boża ukazała się dwóm dziewczynkom Justynie i Barbarze, które przygotowywały się do I Komunii świętej. Pochodziły z biednych, ale bardzo pobożnych rodzin. Justyna wracała z mamą z egzaminu przed I Komunią świętą i Matka Boża ukazała się jej na klonie przed świątynią. Trzy dni później Barbarze, podczas różańca. I wspomina, że widziała Matkę Bożą na tronie, z berłem w ręku i koronie, a na kolanach trzymała Dziecię Jezus i mówiła, że jest NMP Niepokalaną. I Maryja prosiła, aby nieustannie modlić się na różańcu. Był to czas zaborów, prześladowania patriotów oraz Kościoła - opowiadał ks. Wiesław Karaś, proboszcz parafii, dodając: - Dzisiaj kościoły nie są opuszczone, ale powoli zaczyna brakować kapłanów. Musimy się nieustannie modlić, aby nie zabrakło kapłanów, a sakramenty były nieustannie sprawowane.
Nawiązując do akcji budowania kapliczek, proboszcz parafii zaznaczył: - Bardzo się cieszę, że jedna z takich kapliczek stanęła przy naszej świątyni, a w środku Maryja, Królowa Polski, z berłem, jabłkiem i w koronie. Chcemy się do niej nieustannie zwracać jako do Matki i Królowej, aby czuwała nad nami i naszym narodem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu