Reklama

Niedziela Rzeszowska

Tak oto bije czas...

Wieże kościoła popijarskiego w Rzeszowie – na jednej z nich widnieje stary zegar...

Arkadiusz Bednarczyk

Wieże kościoła popijarskiego w Rzeszowie – na jednej z nich widnieje stary zegar...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystkie ranią, jedna z nich zabija – takie napisy umieszczano w dawnych czasach na kościelnych zegarach. Dzisiaj, kiedy z lękiem stajemy u progu nowego roku i robimy rozmaite bilanse i postanowienia, bardziej niż w inne dni odczuwamy upływ czasu.

Pierwsze kalendarze

W XV stuleciu Kasper Straube, drukarz krakowski, wydał pierwszy kalendarz ścienny, zaś w 1516 r. wydrukowano pierwszy kalendarz w języku polskim. Świętowanie Nowego Roku 1 stycznia zaproponował Juliusz Cezar, kiedy 1 stycznia 46 r. p.n.e. wprowadził swój kalendarz, tzw. juliański. W średniowieczu na ziemiach polskich posługiwano się w kalendarzu tzw. stylem Narodzenia Pańskiego (Nativitate Domini), tzn. Nowy Rok świętowano 25 grudnia. Stosowała go również kuria papieska. Jednak źródła dyplomatyczne wprowadziły w trzynastym stuleciu tzw. styl Obrzezania liczący początek roku od 1 stycznia i tenże w czasach późniejszych masowo się rozpowszechnił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kalendarz kościelny określał poszczególne dni miesiąca w stosunku do określonego święta (np. dzień przed jakimś świętem – „ante festum” lub „post festum” – po jakimś święcie). Cechą charakterystyczną takich kalendarzy było również wiązanie każdego dnia ze wspomnieniem jakiegoś świętego; równocześnie wpisywano w kalendarzach tzw. perykopy, czyli wyjątki z Pisma Świętego czytane w danym dniu. W XIII wieku wprowadzono zwyczaj oznaczania kolorem czerwonym rangę danego święta. Świętami ruchomymi były niedziele, które określano stosownie do pierwszych słów wyjątku z Pisma Świętego na dany dzień. Niedziele dzielono zatem na tzw. niedziele adwentowe, po Trzech Królach, niedziele Wielkiego Postu, niedziele wielkanocne, niedziele zwykłe.

Ludzie żyją tak, jakby mieli żyć wiecznie...

Jakub Teodor Trembecki, polski poeta przełomu XVII i XVIII wieku, nawrócony na katolicyzm z kalwinizmu, w jednym ze swoich utworów „Zegarze bojaźni Bożej”, posługując się metaforą bijącego zegara, przypomniał, że mimo upływającego czasu ludzie żyją tak, jakby mieli żyć wiecznie, grzeszą przy tym, straszliwie obrażając Boga. Dwadzieścia cztery zwrotki utworu symbolizuje godziny, a każda zaczyna się słowami „zegar bije”, potęgując napięcie u czytelnika; wraz z upływem godzin dochodzimy do śmierci i Sądu Ostatecznego.

„Pierwszy Sylwester” – pełen lęków i obaw Rzymianie obchodzili w roku 999, kiedy papieżem był Sylwester II (tajemniczy Gerbert Aurilac, któremu przypisywano nadzwyczajne cechy i umiejętności, posądzając go nawet o kontakty z diabłem). Wtedy to pojawiły się różne, mniej lub bardziej niewiarygodne proroctwa wieszczące koniec świata. A musimy pamiętać, że cywilizacja średniowieczna była cywilizacją wszechogarniającego strachu. Gdy minął ten dzień i po północy ludzie spostrzegli, ze świat nadal istnieje, wówczas to Ojciec Święty Sylwester II udzielił po raz pierwszy w historii błogosławieństwa Urbi et Orbi („miastu i światu”).

Rzeszowskie zegary

Do odmierzania czasu służą zegary. Jedna z przedwojennych rzeszowskich gazet pisała, że: „ile zegarów i zegarków, tyle różnic czasu w Rzeszowie. Zegar na wieży magistrackiej chodzi jak się policyantowi podoba, zegar na wieży kościoła popijarskiego chodzi i bije jak kawka lub wrona na wskazówce usiędzie, zegar na wieży kościoła bernardyńskiego zupełnie przestał chodzić, a zegar na wieży zamkowej w sądzie obwodowym chodzi jak go nakręcą. Gdyby tak ojcowie miasta zechcieli pomyśleć o zegarze na wieży kościoła farnego choćby tylko od strony ulicy Pańskiej i Farnej, który byłby prawdziwym czasem, a zarazem dobrodziejstwem dla mieszkańców...”. Wieża kościoła farnego była już wcześniej traktowana jako ważny punkt w mieście... Ufundował ją książę Jerzy Ignacy Lubomirski w osiemnastym stuleciu. Na hełmie wieży zainstalowano anioła, który pokazywać miał kierunek wiatru, a którego wykonał powstaniec styczniowy Marcin Borelowski „Lelewel”, który przy ul. Farnej miał zakład blacharski. Kiedy bitwa konfederatów barskich z Rosjanami 13 sierpnia 1769 r. w Rzeszowie zakończyła się śmiercią ponad czterdziestu bohaterów, to z wieży farnej dzwony wzywały na wielką manifestację patriotyzmu, jaką był pogrzeb ofiar. Kiedy w aptece przy ul. Pańskiej w Rzeszowie zawiązano w 1846 r. spisek wymierzony we władze zaboru austriackiego, pojawił się następujący plan wybuchu powstania w Rzeszowie. Na balu karnawałowym 17 lutego 1846 r., organizowanym przez rzeszowskie Towarzystwo Dam Dobroczynności, spodziewano się śmietanki towarzyskiej miasta, w tym władz i oficerów austriackich. Piękne damy miały zaprosić do mazura panów oficerów, którzy – rzecz jasna – będą musieli odłożyć swoje szable. Jeden z mieszczan, krawiec Jan Czarnecki miał podpalić swój dom jako znak do wybuchu powstania, zaś rzeszowski wikary ks. Jan Tałasiewicz dać klucze do dzwonnicy farnej, aby z wieży kościoła dzwon mógł obwieścić początek powstania.

Podziel się:

Oceń:

2016-12-28 14:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Samarytanie z Markowej” - kalendarz Województwa Podkarpackiego na 2024 rok

Ze zbiorów krewnych rodziny Ulmów

Reprodukcje deskali, czyli obrazów namalowanych na deskach, przedstawiających fotografie autorstwa bł. Józefa Ulmy znalazły się w oficjalnym kalendarzu samorządu województwa podkarpackiego na 2024 rok „Samarytanie z Markowej”. Publikacja powstała we współpracy z artystą Arkadiuszem Andrejkowem.

Więcej ...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

RED

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

„Pokój Łez” - miejsce, w którym kardynał staje się papieżem

2025-05-08 08:33

Vatican Media

Na ścianie Sądu Ostatecznego w Kaplicy Sykstyńskiej, po obu stronach ołtarza, znajdują się dwoje zamkniętych, niezbyt dużych drzwi. Te po lewej prowadzą do tak zwanego „Pokoju Łez”, do którego tuż po wyborze wchodzi nowo wybrany papież, aby przebrać się i na kilka minut oddać się modlitwie. Jak mówi ks. prałat Marco Agostini, ceremoniarz papieski, tam papież uświadamia sobie, kim się stał, kim od tego momentu będzie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Wiadomości

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje...

Czarny dym nad Watykanem!

Kościół

Czarny dym nad Watykanem!

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Kościół

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...