Reklama

Niedziela w Warszawie

Instytut Prymasa Wyszyńskiego

Instytut Prymasa Wyszyńskiego

Nie noszą habitów, nie są zakonnicami, ale życie swoje oddają całkowicie Bogu. Składają śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Żyją w świecie, pracując jako lekarki, nauczycielki, a nawet wykładają na wyższych uczelniach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kobiety te należą do świeckiej wspólnoty życia konsekrowanego Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który do 2005 r. nazywał się Instytutem Świeckim Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. Do dziś znana jest także ich pierwsza i bardzo popularna nazwa – Ósemka.

Obecnie do Instytutu należy ponad 90 osób, które wybrały życie konsekrowane, ale pozostały w świecie, aby przez modlitwę i pracę udoskonalać go i uświęcać. Ich charyzmatem jest uczestniczenie swoją wiarą w macierzyńskiej misji Bogurodzicy, obecnej i działającej w życiu Kościoła, natomiast wzorem i inspiracją na drodze wypełniania charyzmatu jest życie, duchowość i nauczanie prymasa Stefana Wyszyńskiego. – Chcemy służyć ludziom, realizując swoje powołanie, a jednocześnie rzetelnie wykonywać pracę, do której zostałyśmy wezwane. Pracujemy więc zgodnie ze zdobytym wykształceniem – mówi „Niedzieli” p. Beata M., która należy do Instytutu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powołań do Instytutu nigdy nie było dużo. – Nawet gdy prowadziłyśmy obozy wakacyjne dla dziewcząt, zgłaszała się jedna, dwie w roku. Dzisiaj jest podobnie – mówi Krystyna Sz., członkini Instytutu.

Historyczna rola Marii Okońskiej

Nie noszą habitów, nie różnią się żadnym zewnętrznym znakiem od innych osób świeckich, a do siebie zwracają się po imieniu. Pragną pozostawać w ukryciu, nie ujawniając bez potrzeby tego, że są osobami konsekrowanymi. W świeckim świecie chcą jeszcze bardziej owocnie apostołować. – Nieraz gdy ludzie dowiedzą się, że należymy do Instytutu, myślą, że jesteśmy zakonnicami i nie chcą rozmawiać. Ale tam, gdzie nie może dotrzeć kapłan lub siostra zakonna, tam jest miejsce dla osoby z instytutu świeckiego, która swoim życiem i przykładem świadczy o Bogu – podkreśla p. Krystyna, która przez 21 lat pracowała w sekretariacie prymasa Wyszyńskiego, przepisując na maszynie tysiące jego kazań, przemówień i listów.

Dziś pani Krystyna czuwa nad spuścizną także założycielki Instytutu, zmarłej 6 maja 2013 r. na Jasnej Górze – Marii Okońskiej. To ona przyjęła ją w 1956 r. do Instytutu. – Pani Maria była urodzoną apostołką. To był płomień, który zapalał – mówi ze wzruszeniem. – Marysia miała dar słowa, mówiła pięknie i dlatego porywała. Gdy było jakieś spotkanie świąteczne czy imieninowe, to Marysia siedziała cichutko przy stole, a na koniec zawsze wstawała i mówiła o sytuacji w Polsce, o naszym Ojcu, o Maryi. Była urodzonym mówcą – wspomina p. Krystyna.

Reklama

Maria Okońska odegrała ważną rolę w XX-wiecznej historii Polski i Kościoła. To ona przekazała uwięzionemu w Komańczy Księdzu Prymasowi prośbę Jasnej Góry i Episkopatu, aby napisał Śluby Jasnogórskie. Była też jedynym świadkiem, gdy 26 sierpnia 1956 r. kard. Wyszyński w Komańczy osobiście przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej składał Jasnogórskie Śluby Narodu.

Z Choszczówki na konklawe

W podwarszawskiej Choszczówce znajduje się jeden z głównych domów Instytutu. To tutaj Prymas przyjeżdżał co najmniej kilka razy w roku, aby odpocząć i w ciszy popracować. Teraz znajduje się tu dom dziedzictwa Stefana kard. Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia osobiście nazywał to miejsce „Jasną Górką”. Dlatego też Instytut w Choszczówce powołał ośrodek rekolekcyjny Jasnogórskiej Matki Kościoła, gdzie można przyjechać zarówno indywidualnie, jak i na zorganizowane dni skupienia.

Na miejscu jest wiele pamiątek poświęconych kard. Wyszyńskiemu – m.in. jego pokój z obrazem oblicza Matki Bożej Jasnogórskiej, który Ksiądz Prymas od 1961 r. zabierał ze sobą wszędzie. Był z nim nawet w Rzymie na konklawe. Szczególnie urokliwa jest chata kurpiowska z kaplicą, którą Kardynał poświęcił w 1975 r. specjalnie dla mieszkańców Choszczówki. – Nasz Ojciec bardzo kochał Choszczówkę, uwielbiał spacery w lesie, pochylał się nad każdym kwiatkiem. Gdy był małym chłopcem, chciał zostać kolejarzem. I gdzieś w nim to tkwiło, bo lubił patrzeć na przejeżdżające przez Choszczówkę pociągi – wspomina Krystyna Sz.

Reklama

Do Choszczówki przyjeżdżał także kard. Karol Wojtyła, którego z Prymasem Tysiąclecia łączyła głęboka przyjaźń. Ostatni raz był tu na spotkaniu Rady Głównej Episkopatu w 1978 r., tuż przed pamiętnym konklawe, z którego już nie wrócił do Krakowa. Ósemka towarzyszyła również Księdzu Prymasowi podczas letniego wypoczynku na terenie archidiecezji krakowskiej. Gdy wyjeżdżał na wakacje do Stryszawy i na Bachledówkę, spotykał się z gospodarzem miejsca kard. Wojtyłą. – Kard. Wojtyła wnosił wiele radości. Urządzaliśmy wieczornice ze śpiewami różnych piosenek oraz recytacją wierszy – opowiada p. Krystyna. – Były także rozgrywki sportowe w siatkówkę. Kard. Wojtyła grał bardzo dobrze. I zawsze starał się o to, aby przeciwnik wygrał. Ale i druga strona była w „konspiracji”, by wygrał Kardynał – wspomina p. Krystyna Sz.

Dlaczego Ósemka

Cała historia świeckiego instytutu życia konsekrowanego zaczęła się podczas okupacji w 1941 r. Niespełna 21-letnia Maria Okońska, widząc tragizm targanej wojną Polski i Europy, była przekonana, że na zorganizowane zło trzeba odpowiedzieć zorganizowanym dobrem. Uważała, że odrodzenie może dokonać się za pośrednictwem Maryi przez kobietę. Chciała, aby Polska stała się „krajem codziennej Komunii św.”. Postanowiła założyć instytucję wychowawczą, „Miasto Dziewcząt”, gdzie przebywałyby dziewczęta z różnych środowisk i stanów, a potem uformowane wracały do swoich domów i miejsc pracy.

Podczas konspiracyjnego obozu u Sióstr Niepokalanek w Szymanowie odbyło się pierwsze spotkanie dziewcząt, które podobnie jak Maria Okońska, zdecydowały się poświecić idei „Miasta Dziewcząt”. Było ich osiem, a więc nazwały się Ósemką i za swój duchowy program przyjęły osiem błogosławieństw.

Prymasa Stefana Wyszyńskiego spotkały 1 listopada 1942 r. w Zakładzie dla Ociemniałych w Laskach. Kilka miesięcy później ks. prof. Wyszyński został ich ojcem duchowym. Od tego czasu członkinie Ósemki mówiły na niego Ojcze. Po zakończeniu wojny, gdy Polska dostała się pod kolejną – sowiecką okupację, idea „Miasta Dziewcząt” nie mogła być zrealizowana. Mimo to zapał apostolski Ósemki nie przygasł, a nawet rozpalił się jeszcze bardziej. Kobiety swoje życie poświęciły Matce Bożej – „Miastu Bożemu”, którego najważniejszym miejscem stała się Jasna Góra. Takie były początki Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła – dziś noszącego nazwę, zaproponowaną przez św. Jana Pawła II: Instytut Prymasa Wyszyńskiego.

Podziel się:

Oceń:

2017-01-25 15:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Miejsce spotkań i dialogu

Więcej ...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Więcej ...

Zalesie. Dom marzeń

2024-05-13 05:48

Paweł Wysoki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wniebowstąpienie Pańskie

Wiara

Wniebowstąpienie Pańskie

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w...

Kościół

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w...

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania