Reklama

Niedziela Świdnicka

Czyściec nie bardzo mnie interesuje

Ks. prał. Romuald Brudnowski przez wiele lat przewodniczył świdnickiej pieszej pielgrzymce na Jasną Górę

www. pielgrzymka-swidnicka.pl

Ks. prał. Romuald Brudnowski przez wiele lat przewodniczył świdnickiej pieszej pielgrzymce na Jasną Górę

O parafii, bł. Gerhardzie Hirschfelderze, czeskim doświadczeniu i pielgrzymce na Jasną Górę z obchodzącym jubileusz 45-lecia przyjęcia święceń kapłańskich ks. prał. Romualdem Brudnowskim rozmawia Marek Zygmunt.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marek Zygmunt: W 1975 r. przyjął ksiądz prałat święcenia kapłańskie. Ostatnie 21 lat to kierowanie kudowską parafią. Co z tej perspektywy chciałby ksiądz przekazać dzisiaj czytelnikom Niedzieli Świdnickiej i swoim parafianom?

Ks. prał. Romuald Brudnowski: Nade wszystko gorąco życzę „światłych oczu serca”. A moi parafianie to dobrzy ludzie, ale najczęściej zagonieni i pogubieni. Zwodniczy świat poobijał ich kamieniami sprzecznych informacji, pobłocił przewrotnymi interpretacjami i wprowadził takie tempo, że już nie ma możliwości na samodzielne myślenie. Wielu sądzi, że są zdrowo krytyczni, ale tak naprawdę są po prostu krytykanccy. Szkoda. Życzę wyłączenia na kilka dni telewizorów, facebooków i wszelkich komunikatorów, żeby Duch Święty mógł ich przewietrzyć. Niech pójdą do spowiedzi z całego życia i zanurzą się w słowo Boże. Niechaj Ono w nich popracuje! Są to dobrzy ludzie. Wtedy zobaczą jak „dobry jest Pan”. Niechaj usłyszą „wielka jest Twoja wiara”, „niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”. To ostatnie zdanie jest najważniejsze, bo jeśli ktoś źle uwierzy, to się mu źle stanie.

W kudowskiej parafii posługiwał ks. Gerhard Hirschfelder, pierwszy błogosławiony pochodzący z terenów naszej diecezji. Jak jego postawa wpływa na posługę kapłanów i na wiernych w parafii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


Łatwiej mi odpowiedzieć, kim bł. Gerhard jest dla mnie i jak na mnie wpływa. Wierzę w tajemnicę świętych obcowania, dlatego jestem z nim w duchowym kontakcie. Często spoglądam przez okno na jego grób, albo patrzę na obraz w moim pokoju na ścianie i po prostu mówię: Gerhardzie, wiesz co? Ty jesteś tak blisko Pana Boga, że bliżej się już nie da. Zrób coś, bo zobacz, z tym sobie nie radzę i z tym mi nie idzie. Częściej proszę niż dziękuję, ale i o wdzięczności pamiętam. Zdarza się, że czasem żartobliwie przymawiam mu: Gerhardzie, tyś ode mnie starszy pół wieku i z tego tytułu należy ci się szacunek, ale jednak ja tu jestem proboszczem, a proboszcza wypada słuchać. I słucha. Nie żartuję.
Teraz całkiem na poważnie: bardzo dbamy o jego symboliczny grób i każdego dnia poprzedzamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego przed Mszą św. specjalną inwokacją i modlitwą do niego. Od 9 lat w Kudowie spotykamy się dwa razy w roku z pielgrzymami z Niemiec i Czech. Odprawiamy Mszę św. i wspólnie się modlimy przy grobie błogosławionego. Dzięki tym spotkaniom nawiązało się mnóstwo szlachetnych znajomości i serdecznych więzów.
Bardzo dużo pisze i wydaje o  ks. Gerhardzie rezydujący w naszej parafii ks. prof. Tadeusz Fitych. Jego prace są niezwykle cenne. Myślę, że czekają na odkrycie. W tym roku, 20 września chcielibyśmy uroczyście obchodzić 10. rocznicę beatyfikacji ks. Hirschfeldera. Ufamy, że koronawirus nie zniweczy naszych planów.

Przed laty kierował ksiądz parafią w Pradze. Dziś jest ksiądz kapelanem inicjatywy Polsko-Czeskich Dni Kultury Chrześcijańskiej. Jak to cenne przedsięwzięcie wpływa na stosunki, współpracę naszych krajów, a szczególnie przygranicznych rejonów?


Do Czech poszedłem na trzy lata poruszony prośbą bp. Franciszka Radkowskiego z Pilzna. Kardynał Gulbinowicz skierował mnie wtedy do współpracy z kard. Miloslavem Vlkem w Pradze. Tak latem 1995 r. przeniosłem się do stolicy Republiki Czeskiej. Żyjąc w Pradze krótko, przeżyłem czasów wiele. Był to jeden z najpiękniejszych okresów mojego kapłańskiego życia.
Kiedy objąłem placówkę w Kudowie dużo sobie obiecywałem po współpracy z Czechami. Okazało się to trudniejsze niż oczekiwałem. Od 20 lat w adwencie spotykamy się na nabożeństwach ekumenicznych: jednego roku w Czermnej, drugiego w Hronowie. Zaczęło się od ewangelików reformowanych. Potem dołączyli czescy katolicy. Dalej sukcesywnie kościół husycki i zbór adwentystów. Po nabożeństwach zawsze mamy długie agapy. Uczestniczymy także wzajemnie w różnych wydarzeniach kulturalnych. Trzeba przyznać, że Czesi są w tym lepsi od nas.
Od 1990 r. Opatrzność związała mnie z Polsko-Czeskimi Dniami Kultury Chrześcijańskiej. Prawdą jest, że gdyby nie ten związek i inspiracja, na pewno nie doszłoby nigdy do mojej posługi w Czechach. Bardzo to sobie cenię i serdecznie dziękuję zwłaszcza inicjatorowi tego przedsięwzięcia, przewodniczącemu Julianowi Golakowi oraz ogromnie zaangażowanej w ich organizację pani Teresie Bazale.

Reklama

Niebagatelną rolę w dotychczasowej posłudze kapłańskiej księdza odgrywają piesze pielgrzymki na Jasną Górę. Dlaczego warto w nich uczestniczyć?


Pielgrzymowanie rozpocząłem w 1982 r. Terminowałem na pielgrzymce wrocławskiej pod okiem ks. prał. Stanisława Orzechowskiego. Kiedy powstała diecezja świdnicka, bp Dec powierzył mi zorganizowanie Pieszej Pielgrzymki Diecezji Świdnickiej. Gdyby nie to, że miałem wiele przyjaciół wśród pielgrzymów i wrocławskie doświadczenie, pielgrzymka by nie wyruszyła. Mieliśmy zaledwie dwa miesiące na zorganizowanie wszystkiego.
Piesza pielgrzymka idzie na Jasną Górę dziesięć dni, ale trwa cały rok, czyli idzie nieustannie. Funkcję przewodnika głównego pełniłem przez 15 lat. Moim następcą został świetnie przygotowany i bardzo szlachetny ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn z Nowej Rudy-Słupca.

Czego życzyć Księdzu Prałatowi z okazji tak pięknego kapłańskiego jubileuszu?

Proszę mi życzyć wielkiej wiary, nadziei i miłości! Proszę mi życzyć świętości! ”Życzyć” to za mało. Jeśli ktoś będzie pamiętać, niech się o to dla mnie modli. Nie taję, że po ziemskiej pielgrzymce chciałbym do nieba. Wiem, że ostatnie zdanie zabrzmi zarozumiale, ale czyściec nie bardzo mnie interesuje.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-06-24 09:57

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Patent oficerski dla międzyzdrojskiego proboszcza

Ks. prał. dr Marian Jan Wittlieb odbiera nominację

ks. Jakub Sielicki

Ks. prał. dr Marian Jan Wittlieb odbiera nominację

Więcej ...

Anioł z Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Więcej ...

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45
Abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto