Reklama

Aspekty

O Ruah Singers słów kilka

Członkowie zespołu wraz ze śp. ks. Krzysztofem Maksymowiczem

Archiwum autora

Członkowie zespołu wraz ze śp. ks. Krzysztofem Maksymowiczem

Odejście do wieczności ks. Krzysztofa Maksymowicza skłoniło mnie do refleksji i wspomnień. Byliśmy młodzieżowym wokalno-instrumentalnym zespołem muzyki religijnej o nazwie Ruah Singers, który został założony właśnie przez niego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1992 r. ks. Robert Sarek zaproponował grupie młodzieży, która przygotowywała się do bierzmowania, aby stworzyła grupę śpiewającą. W tym samym czasie ks. Maksymowicz opiekował się młodszymi dziećmi i z nimi śpiewał. Po wakacjach postanowiono, żeby połączyć obie grupy. I od tej pory śpiewaliśmy pod czujnym okiem ks. Krzysztofa. Pierwotnie schola nosiła nazwę Duszki – od wezwania parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze, przy której dane nam było się spotykać przeszło 10 lat. Później (dość szybko) zmieniliśmy nazwę na Ruah Singers i tak zostało. Naszymi opiekunami byli księża: Maksymowicz, Andrzej Woch, Karol Batycki i Piotr Bortnik.

Jak patrzę na tamte czasy, ukazuje mi się obraz jednej z niewielu schól śpiewających na Mszach św. – to nie było oczywiste, że w kościele jest grupa ludzi, która śpiewa. Druga rzecz to sprzęt, mikrofony – zdobyć je – cud. Ksiądz z jednym z członków zespołu kupowali na targu, lutowali – teraz jest dużo prościej. Trzecia sprawa – piosenki, było może kilka miejsc, gdzie można było się nauczyć nowych piosenek. Robił to ksiądz, a potem nas uczył. Śpiewaliśmy bardzo amatorsko – nie było się od kogo uczyć, śpiewaliśmy, bo czuliśmy taką potrzebę i potrzebę bycia razem, we wspólnocie. Schola była dla nas ważna, czuliśmy się za nią wszyscy odpowiedzialni. Narodziło się tu kilka małżeństw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz ks. Grzegorz Grzybek miał anielską cierpliwość do nas i naszych hałasów. Jak było już późno, wchodził do pokoju ks. Maksymowicza i mówił: „Błagam was!”.

Podziel się cytatem

Koncertowaliśmy w naszych zielonogórskich kościołach i w różnych miejscach diecezji. Czasem nas zapraszano, czasem ksiądz Krzysiu mówił: „Mam znajomego tam, jedziemy” – no i jechaliśmy. Pierwszy koncert odbył się w naszym kościele Ducha Świętego. Uczestniczyliśmy w festiwalu w Miliczu. Byliśmy również w Chorzowie na zaproszenie Radia Maryja. Przez wiele lat nasze nagrania były w nim emitowane. Na liście przebojów zajmowaliśmy pierwsze miejsca. Pomagaliśmy w prowadzeniu rekolekcji m.in. w Gaworzycach. 17 czerwca 2001 r. dostaliśmy zaproszenie na koncert ewangelizacyjno-patriotyczny organizowany przez Radio Maryja „A to Polska właśnie” w zielonogórskim amfiteatrze.

Reklama

Uwieńczeniem naszej pracy były kasety, które udało się nam wydać. Byliśmy pionierami w ich nagrywaniu, potem udało nam się nagrać płytę CD. Pierwsza Pan jest pasterzem moim – w porównaniu do następnych najbardziej amatorska, ale chyba nasza ulubiona. Najbardziej upragniona i budząca najwięcej emocji. Próby odbywały się w salkach na plebanii lub w pokoju ks. Krzysztofa czasem do późnych godzin. Próby były całościowe, tzn. wszystkie instrumenty i wokal. Raz ks. Piaseckiemu spadły doniczki, bo było tak głośno (mieszkał nad salką prób). Proboszcz ks. Grzegorz Grzybek miał anielską cierpliwość do nas i naszych hałasów. Jak było już późno, wchodził do pokoju ks. Maksymowicza i mówił: „Błagam was!”.

Aranże stworzył Tomek Kienik. Od kiedy się on pojawił, to poziom muzyczny scholi znacząco się podniósł. Finansowo wsparli nas sponsorzy i ks. Krzysztof. Trzeba dodać, że za pieniądze ze sprzedaży pierwszej kasety pojechaliśmy na wakacje do Włoch – tę kasetę podarowaliśmy papieżowi Janowi Pawłowi II. Drugą kasetę Każdego dnia nagrywaliśmy w czerwcu 1995 r., a dwa miesiące później trwały już nagrania kolęd. Trzecia kaseta Jezusa narodzonego ukazała się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Czwarta kaseta nosi tytuł Blisko jesteś, Panie.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-11-18 11:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22
Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Więcej ...

Nowenna do Ducha Świętego

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Więcej ...

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Wiara

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Św. Maciej Apostoł

Święci i błogosławieni

Św. Maciej Apostoł

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania