Reklama

Niedziela w Warszawie

W bliskości ołtarza

Przyjęcie księgi Pisma Świętego w czasie promocji lektorskiej w kościele św. Jana Kantego. Drugi z lewej Robert Leksy

Maciej Loretz

Przyjęcie księgi Pisma Świętego w czasie promocji lektorskiej w kościele św. Jana Kantego. Drugi z lewej Robert Leksy

Do ich widoku w czasie Mszy św. przywykliśmy. Są niemal nieodłącznym elementem liturgicznego krajobrazu. Nie ma parafii, w której nie było by ich chociaż kilku. Zawsze gotowi do służby. Także w czasie pandemii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ministranci i lektorzy, bo o nich mowa, to jedna z najbardziej podstawowych wspólnot w każdej parafii. A swoją historią sięgają czasów biblijnych. Pierwszym ministrantem mógł być chłopiec, który miał pięć chlebów i dwie ryby rozmnożone potem cudownie przez Jezusa. – Posługa ministranta jest zakorzeniona w pierwotnych posługach, jakie rodziły się w Kościele. Był już wtedy lektor, a czasie prześladowań ostriariusz, który stał u drzwi i pilnował, czy nikt nie nadchodzi. Jednak nie należy posługi tej wiązać z dziećmi, ale z dorosłymi – wyjaśnia ks. dr Piotr Waleńdzik, liturgista oraz diecezjalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza archidiecezji warszawskiej.

Milowy krok

Dla Roberta Leksego, który miesiąc temu został lektorem w parafii św. Jana Kantego na Żoliborzu, służba przy ołtarzu jest wyjątkową okazją do osobistego spotkania z Bogiem. – Klęcząc przy samym ołtarzu, kiedy widzę z bliska Hostię, którą kapłan unosi do góry, to uświadamiam sobie, że przez swoją posługę jestem fizycznie bardzo blisko Boga – mówi Niedzieli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czytanie w czasie liturgii Słowa Bożego sprawia mu wielką radość. – Odczytałem to jako Boże wezwanie, że mam służyć, że Bóg mnie do służby zaprasza. A długo się przed tym wzbraniałem – przyznaje i dodaje, że jeszcze kilka lat temu, gdy przychodził na Msze św. do ławki, nigdy nie przypuszczał, że kiedyś będzie czytał Słowo Boże. – Dzisiaj z perspektywy czasu wiem, że był to dla mnie milowy krok do przodu w rozwoju duchowym. Widzę przez to, jak Bóg działa w moim życiu i jak mnie prowadzi – podkreśla.

Wielkim przeżyciem był dla Roberta moment, kiedy w czasie promocji lektorskiej po ukończeniu kursu lektorskiego otrzymał z rąk swojego proboszcza ks. dr. Grzegorza Ostrowskiego księgę Pisma Świętego oraz krzyż. – Wtedy jakby we mnie coś tąpnęło. Zmotywowało mnie to do jeszcze częstszego sięgania po Słowo Boże. Wiem, że Bóg do mnie mówi właśnie przez swoje Słowo. Zwracam się do Niego z prośbą, potem otwieram Biblię i znajduję odpowiedź. Tam jest wszystko. Trzeba tylko się zagłębić i czytać, bo w nim jest zawarta Prawda – stwierdza Robert.

Reklama

Gdzie dwaj lub trzej…

Nie zniechęciła go do służenia nawet pandemia. W okresie najcięższych obostrzeń, kiedy w kościele mogło być tylko pięć osób, był codziennie na Mszy św. – Wiedziałem, że mam być. Nie myślałem w ogóle o tym, czy się zarażę, choć oczywiście przestrzegałem reżimu sanitarnego. Słowo Boże i Eucharystia mobilizowały mnie do pójścia do kościoła i tak jest także teraz – opowiada.

Podobnie jest w przypadku dr. Edgara Sukiennika, lektora z piętnastoletnim stażem z parafii św. Józefa na Kole. Czytanie Słowa Bożego i wykonywanie pieśni mszalnych tylko dla pięciu osób podczas Triduum Paschalnego było dla niego jednak trudnym doświadczeniem. Mimo to umocniło go w wierze i jeszcze bardziej zafascynowało Słowem Bożym. – Trudno wyobrazić sobie lektora bez obecności Pisma Świętego w jego życiu. Posługa lektora umożliwia mi częstszy kontakt z żywym Słowem Bożym. Wierni muszą rozumieć to, co czytam, żeby coś w nich z tego zostało, dlatego staram się przez każdą Mszą św. przygotować i wyciszyć – przyznaje w rozmowie z Niedzielą Edgar.

Słowo, które prowadzi

Pismo Święte jest obecne także w jego codzienności. Stara się czytać jakiś fragment i potem go rozważać. Ma na to swój sposób. – Lubię otworzyć lekcjonarz na chybił trafił i zobaczyć, jakie Słowo na dziś, na konkretną sytuację w moim życiu przygotował dla mnie Bóg. I to się często sprawdza – mówi Edgar i podkreśla, że do każdej sytuacji Bóg daje słowo adekwatne do rzeczywistości, w której się znajduje. To Słowo pomaga mu w podjęciu właściwej decyzji i zachowaniu roztropności oraz spojrzeniu na świat z większym dystansem.

Reklama

Powinno się dojrzewać w formacji, aby podejmować te funkcje, które wymagają odpowiedzialności i świadomego zaangażowania. Służba przy ołtarzu nie ma ograniczeń wiekowych – zaznacza ks. Waleńdzik.

Podziel się cytatem

A dystans ten ułatwia tworzenie wspólnoty także poza liturgią. – Gramy w piłkę, organizujemy długie wycieczki rowerowe, jeździmy do Puszczy Kampinoskiej lub nad Narew, organizujemy ogniska i wspólne oglądanie meczy Ligi Mistrzów u kogoś w domu – wylicza Edgar i wspomina, jak w czasie jednego z wyjazdów w niemieckim Goerlitz jako lektorzy pomagali miejscowemu proboszczowi zorganizować uroczystą Mszę św. w języku niemieckim w tamtejszej katedrze. – Ksiądz tak się ucieszył, że lektorzy z Polski przyjechali i chcą pomóc słabnącemu Kościołowi niemieckiemu, że poświęcił temu zagadnieniu niemal całe kazanie i zachęcał parafian, żeby angażowali się w życie kościelne, stawiając nas za wzór – zaznacza Edgar.

Mniej posługujących

Okazję do integracji członkowie Służby Liturgicznej mają nie tylko podczas kursu lektorskiego, który odbywa się w obu warszawskich diecezjach. W Adwencie i Wielkim Poście w diecezji warszawsko-praskiej mają miejsce dni skupienia organizowane w seminarium, a w archidiecezji warszawskiej niepisaną tradycją jest dzień jedności LSO. Niestety w tym roku z powodu pandemii wszystkie wydarzenia zostały odwołane lub przeniesione do Internetu. – Pandemia w niektórych parafiach wpłynęła także na liczbę posługujących przy ołtarzu – przyznaje ks. Konrad Biskup, diecezjalny duszpasterz lektorów diecezji warszawsko-praskiej.

Służba przy ołtarzu nie ma ograniczeń wiekowych. – Powinno się dojrzewać w formacji, aby podejmować te funkcje, które wymagają pewnej odpowiedzialności i świadomego zaangażowania – podkreśla ks. Waleńdzik i dodaje, że do służenia się dorasta, ale nigdy z niego nie wyrasta.

Podziel się:

Oceń:

2021-02-17 09:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Będą zabiegać o piękno liturgii

Nowi ceremoniarze z bp. Markiem Mendykiem

Ks. Mirosław Benedyk

Nowi ceremoniarze z bp. Markiem Mendykiem

Biskup Marek Mendyk udzielił specjalnego błogosławieństwa lektorom i ceremoniarzom do pełnienia ważnych funkcji w zgromadzeniu liturgicznym.

Więcej ...

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych

Karol Porwich/Niedziela

Obchodząc to wspomnienie przypomnijmy sobie, że wiara musi powinna przerodzić się w czyn. Jednak człowiek wierzący nie modli się jedynie ustami. Modli się także dobrem, które spełnia, niosąc pomoc potrzebującym; modli się także odpowiedzialnością za najbliższych.

Więcej ...

Męczennicy z Damaszku będą kanonizowani

2024-05-24 12:50

Adobe Stock

Papież wyraził zgodę na kanonizację jedenastu ofiar antychrześcijańskiej masakry w Damaszku w 1860 roku. Franciszek upoważnił 23 maja Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do promulgowania kilku dekretów, wśród nich dotyczącego męczenników z Damaszku.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Warszawa: Zofia Czekalska

Wiadomości

Warszawa: Zofia Czekalska "Sosenka" spoczęła na...

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych

Wiara

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Jezu, pomóż mi nieść mój krzyż

Wiara

Jezu, pomóż mi nieść mój krzyż

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania