Reklama

Wiara

Czy zmarli mogą nas odwiedzać?

Niedziela Ogólnopolska 6/2022, str. 70-71

Karol Porwich/Niedziela

Z jednej strony trochę się tego boję, z drugiej jednak – bardzo bym chciał, by odwiedził mnie jakiś zmarły i zostawił mi pewność, że istnieje życie pozagrobowe...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śmierć, można by rzec, depcze nam po piętach. Bliscy odchodzą. Ale dokąd? Jak wygląda życie po śmierci? Czy tamten świat jakoś łączy się z naszym?

To ważne pytania, bo od odpowiedzi na nie zależy, jaki kierunek obierzemy w obecnym życiu, jakie cele sobie wyznaczymy, w jakim stylu będziemy prowadzić życie. Człowiek to niespokojna istota. Dziś chyba bardziej niż w przeszłości miota się wśród wątpliwości, przeciwnych pragnień, sprzecznych impulsów. A może jedna wizyta kogoś z tamtego świata mogłaby to wszystko zmienić?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecność

Nierzadko starsze osoby w wybranym miejscu salonu lub swego pokoju stawiają zdjęcie zmarłego męża lub żony albo innej osoby z rodziny i mówią, że rzeczywiście czują ich obecność, że wiedzą, iż bliscy zmarli im towarzyszą, wspierają ich, patrzą na nich z uśmiechem z nieba. Są blisko.

Zmarli, którzy są jeszcze w drodze do nieba, z czyśćca, proszą nas o modlitwę. Często spotykałem osoby, które twierdziły, że dostawały jasne tego znaki, a sytuacja się zmieniała, kiedy za dusze tych zmarłych zostały odprawione Msze św.

Do mnie jednak jeszcze żaden zmarły nie przyszedł. A przynajmniej nie objawił swej obecności ani spektakularnie, ani dyskretnie; lecz wierzę, że czasem zmarli towarzyszą mi po cichu. Skąd ta wiara? Przede wszystkim z doświadczenia świętych. Możemy tu wymienić: św. Ojca Pio, św. Weronikę Giuliani, św. Brygidę, św. Małgorzatę Marię Alacoque, św. Faustynę i innych. Dusze zmarłych, dusze czyśćcowe przychodzą do świętych... Dlaczego? Bo od nich mogą najwięcej dostać? Bo oni są najbardziej wrażliwi na duchowy świat i dlatego potrafią je dostrzec, wejść z nimi w relację, rozmawiać z nimi?

Rozmowy z duszami

Historia Ojca Pio może tu być bardzo pouczająca. Sam święty uważał, że pomoc zmarłym cierpiącym w czyśćcu jest jego szczególnym zadaniem. Swe cierpienia i modlitwy ofiarowywał głównie w dwóch intencjach: za grzeszników, aby się nawrócili i zanurzyli w oceanie Bożego Miłosierdzia, oraz za dusze w czyśćcu cierpiące, aby zostały uwolnione od męki i mogły jak najszybciej oglądać chwalebne oblicze Boga. To pragnienie stygmatyka, aby nieść ulgę zmarłym oczekującym na niebo, rodziło się u niego i rozwijało m.in. dzięki rozmowom z duszami.

Reklama

Pewnego dnia, jak przekazują świadkowie, Ojciec Pio przerwał spożywanie posiłku i niespodziewanie wyszedł z refektarza. Dwóch zaniepokojonych braci ruszyło za nim. Słyszeli, że z kimś rozmawia. Później im wyjaśnił: Rozmawiałem z kilkoma duszami, które opuszczają czyściec i są w drodze do nieba; przyszły mi podziękować za wspomnienie ich w czasie Mszy św.

Innego dnia Ojciec Pio i jego bracia usłyszeli dobiegające z zewnątrz wiwaty i wystrzały z karabinów. Kiedy wyjrzeli przez okno, nie zobaczyli nikogo. Ojciec Pio uspokoił współbraci: To zmarli (w czasie I wojny światowej) żołnierze przyszli, aby podziękować mi za modlitwy i ofiary, które przyspieszyły otwarcie dla nich bram nieba.

Stygmatyk potrafił też przyjść z pociechą rodzinom zmarłych, dając pewną odpowiedź na pytanie, czy ich bliski ogląda już Boże oblicze. Działo się to często i w bardzo różnych okolicznościach, a dotyczyło nawet zmarłych wielkich grzeszników, którzy skruszyli swe serce dopiero w ostatnich chwilach życia. O ich zbawieniu lub pobycie w czyśćcu Ojciec Pio mówił z niewzruszoną pewnością, która wypełniała jego serce w czasie modlitwy przed Jezusem.

Męki czyśćcowe

Świętą, którą wciąż zbyt mało znamy, jest Weronika Giuliani – kapucynka, mistyczka i stygmatyczka żyjąca na przełomie XVII i XVIII wieku. To ją można by nazwać patronką od skracania mąk czyśćcowych. Święta w wielu swoich mistycznych wizjach widziała zarówno niebo, jak i czyściec, a nawet piekło. Wiemy, że jej wizje miały wiele z realizmu, ponieważ w czasie jednej z nich Weronika ujrzała, jak Boża ręka rani jej serce, naznacza je „stygmatami”; w swym Dzienniku umieściła następnie dokładny rysunek tych ran, a po jej śmierci, w czasie badania lekarskiego, identyczne ślady odnaleziono na jej niebijącym już sercu.

Reklama

W czasie wizyt w czyśćcu i w okresach szczególnego cierpienia ofiarowywanego za zmarłych Weronice towarzyszyła Maryja. Po matczynemu wspierała ją i utwierdzała w wypełnianiu tej trudnej Bożej woli. Była jej Przewodniczką i Wspomożycielką.

Wiele dusz, którym pomagała Weronika, odwiedzało ją i się jej ukazywało. Święta modliła się i pokutowała m.in. za zmarłego papieża Klemensa XI. Modlitwę tę polecił jej spowiednik, a następnie potwierdziła to Maryja. W uroczystość Zwiastowania Pańskiego, 3 dni po śmierci papieża, święta miała ekstazę, w czasie której ujrzała Ojca Świętego wchodzącego do nieba.

Po drugiej stronie

Im bliżej będziemy Boga, tym skuteczniejsza będzie nasza modlitwa za zmarłych, a w konsekwencji – częściej będziemy otrzymywali zadanie, by jak święci modlić się i za nich cierpieć. Czy ujrzymy naszych zmarłych jeszcze w tym życiu? Czy przyjdą nas odwiedzić? Wszystko zależy od miłosiernego Bożego zrządzenia. Najważniejsze jednak jest to, abyśmy ich zobaczyli, spotkali, kiedy sami przejdziemy już na drugą stronę, w niebie. Pewnego dnia to my ich odwiedzimy, a raczej nie tyle odwiedzimy, ile zostaniemy już z nimi na stałe.

Pan przygotował dla nas mieszkanie w niebie. Niebo jest naszą prawdziwą ojczyzną. Dołóżmy więc starań, by do tego celu biec wytrwale, by się w tej -drodze wzajemnie wspierać, nie zapominając o tych, którzy przechodzą bolesny etap oczyszczenia w czyśćcu. Ci zmarli na pewno nie zapominają o nas, o czym niejednokrotnie dają nam znać.

Podziel się:

Oceń:

+104 -15
2022-02-01 12:29

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Sandomierskie uroczystości

Bp Krzysztof Nitkiewicz poświęcił Grób Dziecka Utraconego

Adam Lisowski

Bp Krzysztof Nitkiewicz poświęcił Grób Dziecka Utraconego

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56
Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...