Reklama

Niedziela Małopolska

Zaproszeni przez św. Jakuba

Tym razem Agnieszka i Piotr Biesikirscy zmierzają do św. Olafa

Anna Dębska

Tym razem Agnieszka i Piotr Biesikirscy zmierzają do św. Olafa

Przyznają, że do pielgrzymowania trzeba podchodzić z pokorą, a droga jest nie mniej istotna od celu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka i Piotr Biesikirscy – nauczyciele w Zespole Szkół Specjalnych w Krakowie – od lat pielgrzymują drogami św. Jakuba. Za nimi tysiące kilometrów szlakami oznakowanymi muszlą. Czterokrotnie doszli do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Chodzą też drogami św. Jakuba w Polsce i w krajach sąsiednich.

Szczególny wymiar

W minionym roku wyruszyli w drogę także zimą. W związku z trwającym Jubileuszowym Rokiem św. Jakuba zdecydowali się nawiedzić polskie kościoły stacyjne – w tegoroczne wakacje planują zakończyć ten projekt – zostało im 12 miejsc. Aktualnie wspólnie z synem Pawłem – studentem, zmierzają ze Szwecji do Norwegii, do św. Olafa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyznają, że przed laty poczuli się zaproszeni przez św. Jakuba do wybrania się na Camino, a ich nastoletni (wówczas) syn zachęcał, aby wyruszyli na pielgrzymi szlak. I chociaż pierwsze wyjście nie było zbyt udane (nie przeszli wyznaczonej trasy na Małopolskiej Drodze św. Jakuba), w wakacje 2013 r. zdecydowali się zmierzyć z Francuską Drogą św. Jakuba. Piotr Biesikirski wspomina: – Im bliżej byliśmy św. Jakuba, tym bardziej zwalnialiśmy, bo się okazywało, że to tak naprawdę ta droga jest ważna i nie chce się dojść. Samo zatrzymanie się przy doczesnych szczątkach św. Jakuba jest na pewno ważne, jednak ta droga ma swój szczególny wymiar. Pani Agnieszka pamięta, że pierwsze pokonywanie szlaku do Santiago było najbardziej emocjonujące, bo kryło wiele niewiadomych. Podkreśla panującą tam, pełną życzliwości atmosferę, a wspominając dojście do celu, wyznaje: – Myślałam, że to będzie taka niesamowita radość, tylko radość i jeszcze raz radość. A tak nie było. U mnie była radość wymieszana ze smutkiem, że to się jednak kończy. Tej reakcji się nie spodziewałam. Wtedy jeszcze nie uświadamiałam sobie, że będzie ciąg dalszy, że kończy się tylko pewien etap.

Wybrany fragment

Reklama

Małżonkowie przekonują, że cały czas są w drodze. Charakterystyczne muszle św. Jakuba, oznaczające szlaki, zauważają także w Krakowie. Zapewniają, że droga zmienia człowieka; uczy pokory, wzajemnego zaufania, życzliwości, że wycisza… – Pielgrzymowanie daje dużo radości oraz spokój i taki wewnętrzny pokój – stwierdza Agnieszka Biesikirska, a jej mąż wyznaje: – Dla mnie to są zawsze rekolekcje w drodze. W głowie mam poukładane intencje te własne i te polecone, bo zawsze są znajomi, przyjaciele, rodzina, którzy nas proszą o modlitwę. Więc u mnie zamiast kijków czy kija jest w dłoni najczęściej różaniec.

Krewni, znajomi znają pasję rodziny Biesikirskich. Zaglądają na konto fb pana Piotra, gdzie umieszcza on fotorelacje, a niektórzy – zainspirowani przykładem – idą w ich ślady, uświadamiając sobie rolę pielgrzymowania w życiu. Piotr Biesikirski zapewnia: – Każde dojście, a tak naprawdę także niedojście, bo w danym czasie idziemy tylko wybrany fragment drogi i kończymy, mając świadomość, że do Santiago jest bardzo daleko, też ma sens.

Podziel się:

Oceń:

2022-07-26 14:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Z Polski do Santiago de Compostela

György Megyeri w drodze do Santiago de Compostela

Anna Majowicz

György Megyeri w drodze do Santiago de Compostela

Drogę do świętego Jakuba pokonywał wielokrotnie, o czym świadczą 24 zdobyte kompostelki. Z trasą, którą obrał w tym roku, zmierzył się po raz pierwszy.

Więcej ...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Kościół

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Apostoł ubogich i cierpiących

Święci i błogosławieni

Apostoł ubogich i cierpiących

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...