Reklama

Edytorial

Edytorial

Rzeczywista obecność

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Nie warto ulegać opiniom, że prawda o obecności Chrystusa w chlebie i winie jest zbyt skomplikowana.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłość zbliża, miłość wiąże, bez miłości nie da się żyć – ile razy w życiu słyszymy te słowa... Jakże często jednak miłość staje się powodem rozczarowania i goryczy. Nie ma zatem miłości doskonałej – takiej, której nie imają się czas i okoliczności? Jest! To miłość zupełnie wyjątkowa, bezgraniczna i... doświadczana w Eucharystii. W niej Bóg daje nam siebie, bo nas kocha. Eucharystia prowadzi do bliskości z Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie. W tym znaku chleba raz w roku, w Boże Ciało, Chrystus przechodzi ulicami naszych miast, miasteczek, wiosek. Jakby chciał być jeszcze bliżej naszej codzienności. To z tego kontaktu z Nim płyną nasza siła do mierzenia się z przeciwnościami losu, odporność na całe zło tego świata. Z tej mocy może skorzystać każdy, potrzeba tylko naszej otwartości i wiary.

Pamiętacie celnika Mateusza? Człowiek nieszczęśliwy, pogubiony, który odzyskał sens życia dopiero po spotkaniu z Jezusem. A Zacheusza? Wdrapał się na drzewo trochę z ciekawości; chciał zobaczyć Jezusa, bo instynktownie przeczuwał, że to może odmienić jego serce. Nie inaczej jest z nami – każde spotkanie z Jezusem to dla nas szansa nadania swojemu życiu nowej jakości i blasku. Bądźmy jednak szczerzy: czy ją wykorzystujemy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie z Jezusem w procesji Bożego Ciała może przemienić w nas to wszystko, co wydaje nam się już stracone, niemożliwe do zmiany, twarde jak skorupa. Pójście za Nim w procesji jest zamanifestowaniem wiary w to, że taki cud może się zdarzyć także nam. A cuda wciąż się dzieją! O tych dawnych i zupełnie niedawnych pisze red. Margita Kotas w tekście Znaki z nieba (s. 10-11). W marcu np. dotarła do nas sensacyjna wiadomość: w Thomaston, w amerykańskim stanie Connecticut, jeden z szafarzy nadzwyczajnych rozdających Komunię św. zauważył, że w jego kielichu kończą się już hostie. Po krótkiej chwili jednak spostrzegł, że... hostii przybyło. Zrobił się szum, sprawą zajęła się już watykańska Dykasteria Nauki Wiary. Bez względu na to, co orzeknie Watykan, to wydarzenie powinno nas skłonić do głębszej refleksji – bo cuda zawsze są Bożymi znakami. A znaki trzeba czytać. Czy ten opisany wyżej był zatem kolejnym wezwaniem do pogłębienia wiary?

Reklama

Uroczystość Bożego Ciała zawsze sprawia, że nasuwa nam się pytanie: w jaki sposób w chlebie i winie jest obecny Jezus? Poprosiliśmy o wyjaśnienie tej kwestii prof. Michała Wojciechowskiego, znanego teologa biblistę (s. 8-9). Bo to właśnie teologia pomaga nam tę prawdę wyjaśnić. Jezus jest obecny prawdziwie, nie tylko w obrazie czy figurze; jest obecny rzeczywiście, nie tylko subiektywnie przez wiarę wierzących; jest obecny substancjalnie, tzn. według swojej głębokiej rzeczywistości – która jest niewidzialna dla zmysłów – a nie według zewnętrznych przejawów.

Niedawno rozmawiałem z kard. Gerhardem L. Müllerem, byłym prefektem Kongregacji Nauki Wiary (wywiad z nim ukaże się w następnym numerze). Podczas konferencji dla kapłanów ten wybitny dogmatyk wyjaśniał, jak zrozumieć realną i fizyczną obecność Boga, który „jest nie tylko intencjonalnie bliski nam jako duch i prawda, ale jest obecny w naszej cielesno-duchowej naturze, we wszystkich wymiarach naszej rzeczywistości. My, chrześcijanie, nie wierzymy w mitologicznego Boga w ludzkim przebraniu. Wiara w Chrystusa, Boga-Człowieka, nie jest religijnym symbolem czy metafizyczną spekulacją”.

Boże Ciało jest doskonałą okazją, by zamanifestować naszą wiarę i ją pogłębić. Nie warto ulegać opiniom, że prawda o obecności Chrystusa w chlebie i winie jest zbyt skomplikowana. Jezus jest obecny w Eucharystii w sposób wyjątkowy. Obecność Jego Ciała i Krwi w tym sakramencie „można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na autorytecie Bożym” – uczył św. Tomasz z Akwinu. Pamiętajmy o tej mądrości, gdy za kilka dni wyjdziemy na ulice w procesjach, by wyznać wiarę w żywą obecność Boga wśród nas.

Podziel się:

Oceń:

+4 0
2023-05-30 13:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Katolickie rozumienie eko

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Nasze katolickie bycie eko nie może polegać na bezrefleksyjnym przyjmowaniu tego, co świat „podaje nam do wierzenia”.

Więcej ...

Święta Ludgarda. Prekursorka nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa

Święta Ludgarda

Autorstwa Francisco Goya - Domena publiczna/pl.wikipedia.org

Święta Ludgarda

Ludgarda ur. się w Tonges na terenie Belgii w 1182 r. Gdy miała 12 lat, rodzice oddali ją na wychowanie do klasztoru sióstr benedyktynek św. Katarzyny w okolicach Limburga.

Więcej ...

Nowy Sącz: Pożar zabytkowego kościoła p.w. Św. Heleny

2024-06-16 23:08

archiwum KM PSP Nowy Sącz/gov.pl

W niedzielę rano wybuchł pożar w zabytkowym, drewnianym kościele Świętej Heleny w Nowym Sączu. Spaleniu uległo prezbiterium XVII-wiecznej świątyni; z zalanego wnętrza strażacy zdążyli wynieść m.in. zabytkowe obrazy i tabernakulum.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Wiara

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Niedziela Podlaska

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list...

Kościół

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list...

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Sport

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Niedziela Świdnicka

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Wiara

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy