Pielgrzymka do Włoch to inicjatywa Duszpasterstwa Służby Zdrowia, które w kwietniu zorganizowało również rekolekcje dla służby zdrowia, a w najbliższym czasie zaprasza na pielgrzymki chorych (25 maja – Pierściec, 9 czerwca – Hałcnów, Bielany, 2 sierpnia – Rychwałd i 9 sierpnia – Rajcza). Jak zaznacza diecezjalny duszpasterz służby zdrowia i „Apostolstwa Chorych” ks. Szczepan Kobielus, przez organizowanie takich wydarzeń starają się docierać także do środowisk medycznych i wskazywać im, że ich praca jest również powołaniem.
Przy okazji kilkudniowego wyjazdu do Włoch 52 osoby: lekarze, pielęgniarki, położne, ich rodziny oraz przedstawiciele chorych zwiedzili Rzym i okolice, Padwę, Asyż, Monte Cassino. Jednak najważniejszym punktem pielgrzymki był udział w Jubileuszu Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. – Naszym głównym celem było przejście przez Drzwi Święte i uczestnictwo we Mszy św. z papieżem Franciszkiem na placu św. Piotra – mówi ks. Szczepan Kobielus. Wtedy Franciszek był już bardzo chory, dlatego centralnym uroczystościom na pl. św. Piotra przewodniczył abp Rino Fisichella, który odczytał papieską homilię. – Choroba jest jedną z najtrudniejszych prób życiowych. Może sprawić, że poczujemy się pozbawieni nadziei na przyszłość, lecz również w takich chwilach Bóg nie zostawia nas samych. A jeśli powierzymy się Jemu, właśnie tam, gdzie nasze siły słabną, możemy doświadczyć pocieszenia Jego obecności – napisał Ojciec Święty.
Na zakończenie Mszy św. schorowany i osłabiony papież pojawił się na dziedzińcu bazyliki watykańskiej i pozdrowił uczestników jubileuszu. – Co warto zauważyć, papież, zanim wyszedł na pl. św. Piotra, przystąpił do spowiedzi w Bazylice św. Piotra i przeszedł przez Drzwi Święte. Był pielgrzymem wśród pielgrzymów. Było to dla mnie bardzo poruszające. Wtedy na pl. św. Piotra spotkaliśmy Franciszka jako pielgrzyma. W Poniedziałek Wielkanocny ta pielgrzymka dobiegła końca i ufamy, że papież jest już w domu Ojca – podkreśla ks. Szczepan Kobielus. – Mieliśmy tę niezwykłą łaskę być w Watykanie i spotkać Ojca Świętego. A ile osób miało taką szansę? Czujemy się wybrani. Wtedy czuliśmy, że to czas pożegnania. Dziś modlimy się za papieża i dziękujemy za jego pontyfikat. Ojciec Święty przeszedł do domu Ojca. To trudne, ale to też piękny czas. Tam już nie ma bólu i cierpienia – mówi uczestniczka pielgrzymki dr Lidia Zuber-Fabia, pediatra. Jej mąż, prof. Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego Janusz Fabia zauważa, że nie do końca rozumiał niektóre gesty i słowa Franciszka: – Kiedy na pl. św. Piotra podczas Mszy św. pojawił się Franciszek, ludzie zaczęli klaskać. Niektórzy płakali z radości i wzruszenia. Wtedy i ja poczułem ogromne wzruszenie i przypomniałem sobie słowa: „Kościół jest tam, gdzie jest Piotr”. To było moje spotkanie z Piotrem naszych czasów, także moim papieżem. Ufam, że Pan wybrał go dla nas jako pasterza na te niełatwe czasy…
Pomóż w rozwoju naszego portalu