Uważa się przede wszystkim za aktorkę teatralną, choć również w filmie stworzyła wiele znakomitych kreacji. Gra głównie role charakterystyczne i takie najbardziej jej odpowiadają” – napisano o niej na stronie Teatru Komedia, w którym grała w spektaklu pt. Viagra i chryzantemy. Wydaje się, że tym jednym zdaniem uchwycono samo sedno jej obecności w polskim teatrze i całej naszej kulturze. Ewa Dałkowska nie była bowiem aktorką łatwą do zaszufladkowania – w żadnym wymiarze. Nie była „gwiazdą” w popularnym tego słowa znaczeniu, choć znała ją cała Polska (a przynajmniej jej starsze pokolenia). Nie wywoływała skandali, próżno szukać jej nazwiska na pierwszych stronach tabloidów – raczej konsekwentnie obstawała przy tym, co było jej własne, osiągnięte ciężką pracą, często niejednoznaczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu