Ostrzega on przed niebezpiecznymi precedensami. Francja otwiera się na eugenikę, a przede wszystkim podważa podstawową zasadę równości. Odtąd bowiem prawo decyduje, że niektóre z dzieci od samego poczęcia będą pozbawione ojca – mówi abp d’Ornellas.
„Chodzi mi tu wyłącznie o kwestię etyczną. Czy prawo cywilne jest uprawnione do zadekretowania, że niektóre dzieci nie będą miały ojca, nie będą miały przodków ze strony ojca. Ja to kontestuję, tę władzę, którą rości sobie prawo cywilne. W imię czego prawo cywilne chce o tym decydować? Skąd te uprawnienia?
Podpisaliśmy w Paryżu Powszechną Deklarację Praw Człowieka. W pierwszym artykule jest w niej mowa, że wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w swych prawach. Ale teraz już tak nie będzie. To się skończyło. Nasze prawo nie będzie już zgodne z Deklaracją Praw Człowieka, którą sygnowaliśmy, bo będą u nas dzieci, które urodzą się bez ojca. Dla mnie jest to prawo podstawowe: mieć ojca. Czekam, aż ktoś mi udowodni, że nie jest to podstawowe prawo człowieka – powiedział Radiu Watykańskiemu abp d’Ornellas. – Dzieje się zatem wielka niesprawiedliwość. Prawo rości sobie władzę decydowania, że odtąd niektóre dzieci będą miały ojca, a inne nie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu