Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

O zawierzeniu w życiu św. Maksymiliana i kard. Wyszyńskiego. Uratowało Polskę

O. prof. Grzegorz Bartosik OFMConv mówił w Harmężach o zawierzeniu Maryi.

MJscreen

O. prof. Grzegorz Bartosik OFMConv mówił w Harmężach o zawierzeniu Maryi.

– Zawierzenie Maryi doprowadziło tych dwóch wielkich Polaków na szczyty świętości, stało się źródłem i przyniosło błogosławione owoce w ich pracy kapłańskiej i biskupiej, z czego do dziś korzystamy. Zawierzenie Maryi przez tych dwóch wielkich Polaków uratowało Polskę przed błędami komunizmu – mówił o. prof. Grzegorz Bartosik OFMConv w Harmężach w wykładzie wygłoszonym na 39. Sesji Kolbiańskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prorokom wielkiego zawierzenia: św. Maksymilianowi M. Kolbe i Słudze Bożemu kard. Stefanowi Wyszyńskiemu był poświęcony wykład o. prof. Grzegorza Bartosika OFMConv z Uniwersytetu kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Wykład wygłosił w ramach 39. Sesji Kolbiańskiej zorganizowanej w 79. rocznicę osadzenia św. Maksymiliana Marii Kolbego w KL Auschwitz. Wysłuchali go obecni na sesji oraz osoby łączące się przez transmisję internetową.

Poprzedziła go Msza św. w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Harmężach, po której zgromadzeni udali się do sali konferencyjnej na wykład.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O Mszy św. w ramach sesji piszemy w artykule: „Od niewoli do wolności. Sesja Kolbiańska”.

Prelegent w swoim wystąpieniu najpierw wyjaśnił, co to znaczy zawierzyć się Panu Bogu i Maryi. Następnie ukazał św. Maksymiliana jako proroka zawierzenia Panu Bogu i Niepokalanej oraz kard. Wyszyńskiego jako proroka wielkiego zawierzenia Panu Bogu i Najświętszej Maryi Pannie.

Dlaczego nazywamy tych wielkich świętych prorokami zawierzenia? Wydaje mi się, że tak, jak prorocy potrafili odczytywać to, co Pan Bóg chce przez nich przekazać ludziom, tak i oni potrafili odczytać wolę Bożą w stosunku do nich i do świata, potrafili odczytać także znaki czasu. Dlatego stali się narzędziami w rękach Pana Boga i Matki Bożej. Wiemy, że prorocy wzywali do nawrócenia, powrotu do Boga i zapowiadali konsekwencje działania – błogosławieństwo bądź karę. Zarówno działalność o. Maksymiliana, jak i kard. Wyszyńskiego, ich życie i duszpasterstwo, działalność apostolska wpisują się w tę misję prorocką, w której uczestniczy każdy kapłan, każdy ochrzczony: misję przekazywania woli Bożej, ukazywania nam ludziom współczesnym, jak ważną rolę odgrywa nabożeństwo zawierzenia, oddania się Panu Bogu i Matce Bożej – wyjaśniał o. prof. Grzegorz Bartosik OFMConv.

Reklama

Zauważył, że zwyczaj oddawania się w szczególną opiekę Matce Bożej powstał w Kościele od VII i VIII w., i rozwijał się z biegiem czasu. Polska nieraz była zwierzana Matce Bożej, stąd rodzi się pytanie, czy zatem potrzebne jest indywidualne oddanie się Maryi? Zdaniem o. G. Bartosika – tak, dlatego że każdy musi to oddanie przeżyć indywidualnie. Nie wystarczy, że ktoś za kogoś tego dokona. – Mamy wolną wolę i każdy z nas odpowiada za swoje życie. Mamy być świętymi, a najpiękniejszą i najprostszą drogą jest oddanie się Maryi, by ona nas wychowywała, by Ona nami kierowała i pomagała być dobrymi uczniami Chrystusa – stwierdził.

W odniesieniu do osoby o. Kolbego, prelegent zauważył, że u źródeł zawierzenia św. Maksymiliana Bogu i Maryi legły własne doświadczenia przyszłego świętego. Oddał się Maryi już jako mały chłopiec, obiecując walczyć w obronie ojczyzny. A kiedy wstąpił do zakonu, całe życie oddał Matce Bożej. Zakładając Rycerstwo Niepokalanej w 1917 r., jako główny element istotowy dla członków Rycerstwa wskazał Akt oddania się Matce Bożej. – Ten akt jest uznaniem wielkiej mądrości i mocy Niepokalanej oraz własnej słabości i grzeszności. To jest pierwszy aspekt zawierzenia Maryi – uświadomienie sobie swojej słabości i grzeszności, że bez Pana Boga i pomocy Maryi nic nie możemy. To jest to prorockie przesłanie dla naszych czasów, które zostawia każdemu z nas. Dziś w dobie pandemii człowiek sobie uświadomił, jak bardzo jest słaby, że niewidzialny wirus może zdestabilizować życie poszczególnych ludzi i całego świata. Uświadamiamy sobie, jak bardzo potrzebujemy Boga, żeby On nam pomógł – mówił o. G. Bartosik.

Wskazał również na drugi aspekt zawierzenia Maryi, jakim jest prośba do Matki Bożej, aby przyjęła nas na swoją własność, pomogła przejść przez życie. A trzecim elementem zawierzenia jest cel oddania. – To oddanie ma czemuś służyć, nie tylko mojemu uświęceniu, ale i temu, abym stał się użytecznym narzędziem w rękach Niepokalanej, po to, żeby budować królestwo Najświętszego Serca Jezusowego i głosić chwałę Niepokalanej w ludzkich sercach, w duszach zbłąkanych i obojętnych, by oni wracali do Boga. To zawierzenie Matce Bożej ma służyć do mojego uświęcenia, wyrwania się z mojej grzeszności, ale ma też służyć innym, dziełom apostolskim, głoszeniu chwały Bożej i zbawieniu innych ludzi. To zawierzenie przyniosło błogosławione owoce w życiu Maksymiliana, który stał się jednym z największych świętych na świecie. Pociągnął tyle milionów ludzi do Boga i Niepokalanej poprzez przykład własnego życia i szerzenie aktu całkowitego zawierzenia Maryi. Niepokalana wyprosiła mu też odwagę w oddaniu życiu za bliźniego. W tym sensie o. Maksymilian jest prorokiem dla naszych czasów – żebyśmy potrafili oddać swoje życie Maryi tak, aby Ona posługiwała się nami właśnie w budowaniu cywilizacji miłości, w przebaczaniu i przypominaniu, że Stwórcą i Panem naszym jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny – mówił kapłan.

Reklama

Wreszcie o. G. Bartosik nawiązał do osoby kard. Wyszyńskiego, który wskazuje na przykład rodziców, na wychowanie jako fundament jego zawierzenia Matce Bożej. – Całe jego życie i posługa kapłańska odbywały się pod płaszczem Maryi. Jej zawierzył swoje życie i posługę. Budowanie osobistej relacji z Maryją szczególnie dokonało się w jego życiu w okresie stalinowskiego uwięzienia w latach 1953-56 – mówił, dopowiadając że w Stoczku Warmińskim na początku uwięzienia 8 grudnia 1953 r. napisał osobisty akt oddania. Zaś ukoronowaniem oddania narodowego zawierzenia Polski Matce Bożej był Akt milenijny z roku 1966, kiedy kard. Wyszyński wraz z Episkopatem Polski, dziękując za dar chrztu, oddał całą Polskę Maryi, po to, by stała się narzędziem w rękach Maryi. – To nie tylko prośba, by Maryja nie tylko zachowała wiarę narodu w czasach przymusowej ateizacji i demoralizacji, ale także oddanie narodu na całkowitą własność Maryi – powiedział, podkreślając że owocami tego oddania jest nie tylko to, że Polska zachowała wiarę i nie było takiego prześladowania, jak w innych krajach, lecz również to, że zrodziło się w Polsce wiele powołań kapłańskich, zakonnych, a nawet powołanie na papieża. Zauważył przy tym, że szczególną troską kard. Wyszyńskiego było oddanie całego świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Prosił o to papieży. – Jego zawierzenie miało potrójny wymiar: indywidualny prowadzący ku świętości, zawierzenie Polski i ustrzeżenie przed skutkami komunizmu oraz troska o zawierzenie całego świata, co zrealizował ostatecznie Jan Paweł II i też położył tamę rozprzestrzeniającemu się komunizmowi.

Reklama

Na koniec o. Grzegorz Bartosik podsumował: – Zawierzenie Maryi doprowadziło tych dwóch wielkich Polaków na szczyty świętości, stało się źródłem i przyniosło błogosławione owoce w ich pracy kapłańskiej i biskupiej, z czego do dziś korzystamy. Zawierzenie Maryi przez tych dwóch wielkich Polaków uratowało Polskę przed błędami komunizmu. Zawierzenie Maryi, jakiego dokonali i którym żyli, jest także wzorem dla nas dzisiaj, dla naszego życia i dojrzewania w świętości, by pozostać wiernymi Bogu w tych czasach zamętu. Ale jest również ratunkiem dla dzisiejszego świata i ojczyzny. W dobie pandemii poszczególne episkopaty w świecie, także 3 maja w Polsce, zawierzały się niejako na nowo Matce Bożej – Matce Kościoła. Owoce tego wydarzenia stają się coraz bardziej wyraźne, nie tylko w tym, że zaraza powoli ustępuje, ale przede wszystkim najważniejszym owocem zawierzenia jest przemiana ludzkich serc. Na te owoce czekamy i za nie już dziękujemy Panu Bogu, św. Maksymilianowi i i kard. Wyszyńskiemu.

Sesję Kolbiańską zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” i Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Przebiegała pod patronatem: Starosty Powiatu Oświęcimskiego, Prezydenta Miasta Oświęcim, Rektora Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. W. Pileckiego w Oświęcimiu i Związku Gmin Związanych z Życiem św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-05-29 14:18

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka rodzin śladami Prymasa Tysiąclecia

Wspólnota Rodzin Katolickich

Magdalena Lewandowska

Wspólnota Rodzin Katolickich "Umiłowany i umiłowana" na pielgrzymce w Prudniku

Więcej ...

UE/ Unia Europejska rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Ukrainą

2024-06-25 18:41

Adobe Stock

Unia Europejska we wtorek w Luksemburgu zainaugurowała negocjacje akcesyjne z Ukrainą. "To kamień milowy w naszych stosunkach" - zadeklarowała w imieniu UE szefowa MSZ Belgii Hadja Lahbib. "Potwierdzamy przystąpienie do rozmów akcesyjnych" - powiedziała wicepremierka Olha Stefaniszyna reprezentująca Ukrainę.

Więcej ...

Łódź: Mistrzowie Polski LSO z Łodzi!

2024-06-25 22:00

Piotr Drzewiecki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?