Zamiast na tradycyjnej Drodze krzyżowej przez Stare Miasto mieszkańcy Torunia zebrali się dziś w kościele mariackim, by modlić się wspólnie o ustanie epidemii.
W rozważaniach Męki Pańskiej zebranych prowadził ks. Stefan Wincenty Frelichowski. Jak zauważył bp Wiesław Śmigiel, "ks. Wicek pokazuje nam, że nawet pośród trudów codziennego dnia, duchowych przeszkód można być świętym człowiekiem".
Mieszkańcy Torunia wraz z klerykami Wyższego Seminarium Duchownego wstawiali się za tymi, którzy "w czasie epidemii są najsłabsi", za chorymi i umierającymi. Polecali też Bożemu błogosławieństwu całe miasto.
Konferencja: Błogosławiony Stefan Wincenty Frelichowski w niemieckich obozach zagłady
Fundacja Caritas Super Omnia Est
frelichowski.pl
Bł. Stefan Wincenty Frelichowski, prezbiter
i męczennik
„Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5,9).
Godność tego imienia błogosławiony słusznie przysługuje wyniesionemu dziś do chwały ołtarzy księdzu Stefanowi Wincentemu Frelichowskiemu. Całe jego życie jest bowiem jakby zwierciadłem, w którym odbija się blask owej Chrystusowej filozofii, wedle której prawdziwe szczęście osiąga ten, kto w zjednoczeniu z Bogiem staje się człowiekiem pokoju, czyni pokój i niesie pokój innym.
Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.
Majową pobożność skierowaną ku Matce Bożej zauważamy w różnych miejscach i
okolicznościach. Tak jest i tak było przez wieki. Maryja otaczała opieką, kiedy prosiliśmy o to, ale też wspierała, kiedy brakowało już sił, aby zwracać się o pomoc.