W komentarzu do niedzielnej Ewangelii (J 18, 33b-37) kardynał Ludwig Gerhard Müller zajmuje się królewskością Jezusa, która tak bardzo różni się od światowych i ludzkich struktur władzy. "Chrystus jest Bogiem-człowiekiem - wszedł w słabość naszego człowieczeństwa - bez legionów i kontyngentów policyjnych staje przed Piłatem" - napisał w komentarzu były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.
W młodości pamiętam kazanie, w którym próbowano wyjaśnić uroczystość Chrystusa Króla. Został wprowadzony przez papieża Piusa XI po I wojnie światowej.
Chodzi o królewskość Boga
Oczywiście, królewskość Jezusa nie może być rozumiana przez analogię do jakiejś szczególnej formy rządów, takiej jak monarchia, oligarchia, arystokracja czy demokracja; chodzi o coś zupełnie innego. Chodzi o królewskość Boga. Jezus ogłosił królestwo Boże. Już w Starym Przymierzu mowa jest o Bogu, jako o Królu całego stworzenia, Królu Izraela, ale nie w sensie politycznym, który dotyczy władzy ludzi nad ludźmi. Bóg nie musi udowadniać swojej mocy, swojej wszechmocy, przez wywyższanie siebie i uciskanie innych, jak to ma miejsce w relacjach między ludźmi.
Reklama
Jezus powiedział kiedyś do uczniów: wiecie, że mocarze, królowie, władcy, cesarze, ich ludzie, uciskają ludzi i popisują się przed nimi nadużywając swojej władzy. Bóg jest tak nieskończony, że nic nie zyskuje tworząc świat, ale też nie buduje sobie konkurencji tworząc go, nic też nie traci. Suwerenność Boga polega na tym, że przekazuje nam swoją nieskończoną dobroć, daje nam byt i istnienie, że jesteśmy stworzeni w taki sposób, że wszystko jest uporządkowane ku Niemu, ponieważ Bóg jest dobrocią. Bóg jest prawdą. Bóg jest miłością.
Piłat jest uosobieniem władzy światowej
Znajdujemy się teraz w tej osobliwej sytuacji, że Piłat, uosobienie światowej władzy jako przedstawiciel cesarza w Palestynie, wśród uciskanego ludu, w rzymskiej prowincji, nagle staje naprzeciwko Chrystusa, w którego wierzymy i którego uznajemy jako Słowo, które było u Boga od początku, Słowo, które jest Bogiem, Słowo, które stało się ciałem. Chrystus jest Bogiem-człowiekiem, prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, drugą osobą Trójjedynego Boga, który przyjął nasze człowieczeństwo, wszedł w słabość naszego człowieczeństwa, sam nie zgrzeszył, ale przyjął ludzką naturę w warunkach grzechu, wyobcowania od Boga, wewnętrznej dezorientacji. On jest Barankiem Bożym, sam niewinny, ale który wziął na siebie grzech świata, i staje bez legionów, bez kontyngentów policyjnych, bez magicznej mocy, by stawić czoła władcy tego świata.
Cała sprawa jest skondensowana w tym określeniu króla. Co to znaczy "król" właściwie: przywódca i władca społeczności. Już w Starym Testamencie mamy zupełnie inną konotację królewskości niż ta, która została nam przekazana w wielkich imperiach Egiptu, Babilonii i Persji. Wielcy królowie, faraonowie, władcy, którzy uważali się za równych Bogu, uważali się za równych bogom.
Reklama
W Starym Testamencie król Dawid jest pasterzem. Król jest pasterzem, który troszczy się o lud, który nie kieruje nim słowem władzy, ale przewodzi i prowadzi go na dobre pastwisko, chroni go. W tym sensie Bóg jest pasterzem swojego ludu, a Jezus jest dobrym pasterzem, który oddaje życie za swoje owce, który prowadzi nas na dobre pastwisko swojej łaski, słowa i miłości, i ten Jezus, który jest w prawdzie Synem Bożym. Stoi naprzeciwko tej ziemskiej władzy, w Imperium Rzymskim, które przyniosło również wiele dobra, ale ostatecznie zostało zbudowane na przemocy, gdzie miało miejsce wiele niesprawiedliwości, ucisku i braku wolności. Pomyślcie tylko o wielu niewolnikach, o wielu ludziach, którzy żyli na prowincji, którzy nie mieli obywatelstwa rzymskiego i dlatego byli uciskani i wykorzystywani, którzy musieli zobaczyć, jak mogą sobie poradzić. Zawsze byli w niebezpieczeństwie bycia surowo ukaranym, aż po masowe ukrzyżowanie, jeśli nawet próbowali osiągnąć wolność w obliczu wszechmocy, wojskowej i policyjnej siły Rzymian.
Kim jest Piłat?
Dialog, rozmowa, spór, dochodzą do sedna: co to za królowanie, nie władzy i przemocy, ale królowanie prawdy. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu, tu nie chodzi o przemoc, ale o prawdę i prawdziwą wolność człowieka. Tutaj przeciwstawia się boską miłość i ludzką, ostatecznie arogancką przemoc i władzę ludzi nad ludźmi. Kim jest Piłat? Jest po prostu rzymskim urzędnikiem, który - jak wielu polityków po dziś dzień - stara się wyprowadzić owce z lasu, zrobić karierę, wybić się, wzbogacić, być może wrócić do domu, do Rzymu - z mnóstwem pieniędzy wyciśniętych z prowincji, a potem ułożyć sobie wygodne życie w dużej posiadłości z wieloma niewolnikami.
Wielkie pytanie
W przeciwieństwie do tego jest władca tego świata, który dał życie wszystkim istotom ludzkim, także Piłatowi, także cesarzom rzymskim, wielkim królom, faraonom - Stwórca, który stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Wielkie pytanie także filozofii od czasów Sokratesa, Platona, Arystotelesa, ale także cyników i nihilistów: Czym jest prawda? Ci, którzy wątpią, że w ogóle istnieje jakakolwiek prawda, że w ogóle jesteśmy zdolni do orientowania się według prawdy, i którzy po prostu mówią, że pragmatycznie chodzi ostatecznie o prawdę, o rację, o dobro, a ostatecznie o zapewnienie sobie przewagi. Egoizm, może nieco powściągliwy, ale egoizm walki wszystkich ze wszystkimi, to jest prawdziwe prawo historii. Nie, Jezus mówi odwrotnie.
Prawdziwe prawo historii
Prawdziwe prawo historii, historii, która prowadzi ludzkość do jej szczęścia i do jej celu, to jest Prawda, która pochodzi od Boga. Posłuchajmy więc prawdy wypowiedzianej przez tego pokornego Chrystusa, Syna Bożego, Syna Bożego, który przyjął nasze człowieczeństwo. Który może nam również pomóc w umieraniu. Na nic zda się cała ludzka władza, ta w medycynie, polityce, kształtowaniu społeczeństwa, jeśli pewnego dnia będziemy musieli umrzeć. Wtedy wpadamy w ręce Boga i wtedy pomaga nam tylko ten Król, który jest prawdą. Każdy, kto jest z prawdy, kto rozumie głębię rzeczywistości od Boga, słucha głosu Jezusa Chrystusa. On jest prawdziwym Królem, nie w sensie politycznym, ale w sensie stworzenia, odkupienia, pojednania, doskonałości człowieka w komunii Trójjedynego Boga, jest Królem miłości i prawdy.
W 1980 r. rozpoczęto gruntowne czyszczenie i restaurację Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Po usunięciu pyłu i brudu nagromadzonego przez ponad czterysta lat zostały odsłonięte w pierwotnym
blasku wspaniałe malowidła znamienitych artystów. Wśród nich, na ścianie ołtarza, znajduje się monumentalny fresk Michała Anioła „Sąd Ostateczny”, który powstał w latach 1536-1541. To jedno
z najwspanialszych arcydzieł sztuki renesansu. Artysta w mistrzowski sposób posługując się kolorami oraz z wielkim poczuciem ruchu, ukazał na obrazie wzrastające napięcie i oczekiwanie osób, które otaczają
Chrystusa. Pośrodku On, surowy i nieubłagany, sprawuje Sąd. To wyobrażenie zakłada sędziowską, a zarazem królewską godność Chrystusa.
W 34. niedzielę zwykłą, ostatnią w roku liturgicznym, staje także przed nami Jezus Chrystus jako Król Wszechświata. Kult Chrystusa Króla wyrósł z nabożeństwa do Serca Jezusowego. Na prośbę biskupów polskich,
za pontyfikatu papieża Klemensa XIII w 1765 r. została wprowadzona uroczystość Serca Jezusowego, w piątek po oktawie Bożego Ciała. Papież bł. Pius IX w 1856 r. rozciągnął obchody tego święta
na cały Kościół. W 1925 r. papież Pius XI wydał encyklikę Quas primas i na mocy posiadanej władzy zaprowadził do liturgii kościelnej osobne święto Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wyznaczył je
na ostatnią niedzielę października i polecił, aby w tym dniu corocznie oddawano całą ludzkość Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Podczas reformy kalendarza liturgicznego, po Soborze Watykańskim II, papież
Paweł VI przeniósł to święto w 1969 r. na ostatnią niedzielę roku liturgicznego nadając mu nazwę Uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
Chociaż uroczystość została wprowadzona stosunkowo niedawno (79 lat temu), to odniesienie tytułu królewskiego do Boga było używane w Biblii dla wyrażenia tajemnicy Pana, który zasiadając na niebieskim
tronie jest władny objąć, prowadzić cały kosmos i nim rządzić. Na kartach Pisma Świętego obraz króla zasiadającego na tronie pierwszy raz zjawia się w pieśni Mojżesza i Miriam: „Pan jest królem
na zawsze, na wieki!” (Wj 15,18). Idea wiecznego królowania Boga powraca wielokrotnie w innych księgach. Jego panowanie trwa od niepamiętnych czasów (por. Ps 74; 93).
W starotestamentowych Księgach Sędziów i Samuela królowanie Pana nad swym ludem wyklucza ludzką władzę królewską jako właściwą formę sprawowania rządów nad ludem Przymierza. Ustanowienie Saula, a
potem Dawida królem wymagało szczególnego przyzwolenia Bożego. Królewski dom Dawidowy nie obala najwyższej władzy Boga, jest On nadal najwyższym Władcą, Panem całej ludzkości i Królem Izraela. Bóg panuje
nad swoim ludem i nad królem Izraela. Biblijny obraz panowania Bożego ogarnia swym zasięgiem wszystkie narody. Bóg sprawuje nad wszystkimi suwerenną władzę, a w czasach ostatecznych wszystkie narody oddadzą
Mu cześć.
Psalm 93 pięknie chwali królowanie Boga: „Pan króluje, oblókł się w majestat, Pan przywdział potęgę i nią się przepasał: tak utwierdził świat, że się nie zachwieje…” (w. 1). Podobnie
Psalm 47 oraz Psalmy 96-99 są pięknymi hymnami na cześć Boga-Króla. Panowanie Boga obejmuje wszystkie siły natury oraz wszystkich bogów, których czczą ludzie. Pan Bóg panuje w niebie, a Stary Testament
wymienia Arkę Przymierza jako tron Boży (1 Sm 4,4; Ps 99,1). Prorok Izajasz ukazuje Boga na wysokim i wyniosłym tronie w otoczeniu serafinów oddających Mu cześć. Prorok Zachariasz głosi, że Bogu należy
się chwała od wszystkich narodów.
Nowy Testament ukazuje często Pana Jezusa jako króla. Ten obraz nawiązuje do przepowiedni króla z rodu Dawida oraz pochodzącej ze Starego Testamentu idei Mesjasza. Mesjasz - z języka hebrajskiego
- znaczy „namaszczony, pomazaniec”. Te określenia zostały przejęte przez język grecki (messias), co po przetłumaczeniu zostało odzwierciedlone w formie „christos”. Jezus
Chrystus, jak wykazuje Ewangelista Mateusz (1,1) i Apostoł Narodów w Liście do Rzymian (1, 3), jest potomkiem Dawida. Jest więc królewskim pomazańcem, jak wskazują na Niego liczne proroctwa ze Starego
Testamentu.
W Ewangeliach Jezusa nazwano Synem Dawida, królem Żydów lub królem Izraela. Podczas procesu sądowego przed Piłatem tych tytułów używają Jego wrogowie - oskarżyciele. Jezus potwierdził wprost
swą królewską godność odpowiadając na pytanie najwyższego arcykapłana: „Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?” (Mk 14,61). Jezus odpowiedział wtedy: „Ja Jestem [Mesjaszem].
Ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi” (Mk 14,62).
Opis królewskiego panowania Chrystusa osiąga swoje apogeum w Księdze Apokalipsy. Bóg przez św. Jana przedstawia Jezusa jako Króla królów i Pana panów (por. 19,16; 17,14). Jezus Chrystus zajmuje w
proroczej wizji Nowego Testamentu miejsce należne Bogu w tekstach Starego Testamentu mówiących o Jego panowaniu. Jezus Chrystus jest Królem narodów lub wieków. Apokaliptyk ukazuje w większej części swej
księgi zwycięstwo Boga nad mocami zła.
W Nowym Testamencie, w osobie Jezusa Chrystusa połączone są urzędy proroka, kapłana, sędziego i króla ze Starego Testamentu. Jezus jest królem wywyższonym ponad wszystko i ponad wszystkich; przed
Nim zegnie się każde kolano, jak trafnie ujął to św. Paweł w Liście do Filipian (por. 2,9-11).
Jezus Chrystus jest Królem. A Jego królestwo? Liturgia mszalna mówi w prefacji - uroczystym wezwaniu do dziękczynienia - że jest to „wieczne i powszechne Królestwo: królestwo prawdy
i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju” (MR 205*). Odwołajmy się jednak do Pisma Świętego Nowego Testamentu, w którym jest o nim mowa ponad 100 razy, najczęściej
w przypowieściach. Niektóre przypowieści są przedstawione przez różnych Ewangelistów. Założenie Królestwa Bożego opisuje Jezus w przypowieści o zasiewie i jego różnych wynikach. To królestwo charakteryzuje
się dynamizmem rozwoju. Ukazany jest on jako zasiew rosnący własną siłą lub jako ziarno gorczycy czy zaczyn chlebowy. Najwyższą wartość Królestwa Bożego przedstawiają przypowieści o skarbie ukrytym w
roli i drogocennej perle, o wieży i wojnie. Pomimo zainaugurowania Królestwa Bożego na ziemi, na świecie istnieje zło, co odzwierciedla przypowieść o chwaście oraz o sieci zagarniającej różne ryby: dobre
i złe.
W Królestwie Bożym obowiązują inne, nowe kryteria oceny, w stosunku do ludzkich królestw. O tej nowej skali opowiadają przypowieści o faryzeuszu i celniku, o głupim bogaczu, który zbudował nowe spichlerze;
bogaczu, który się świetnie bawił i o Łazarzu; robotnikach w winnicy, o dwu skreślonych długach (jawnogrzesznica), zaginionej owcy, zagubionej drachmie oraz o synu marnotrawnym. Cechy królestwa, które
można poznać z nauczania Jezusa budzą w niektórych słuchaczach zasadniczy opór. Kapitalnie przedstawia to przypowieść o dziatwie na rynku, przypowieść o dwóch synach wobec rozkazu ojcowskiego, przypowieść
o wielkiej uczcie i niegrzecznych zaproszonych, o nieurodzajnym drzewie figowym i o przewrotnych rolnikach - dzierżawcach winnicy.
Dla Królestwa Bożego potrzeba się poświęcić. Wzywa nas do tego przypowieść o obrotnym (nieuczciwym) rządcy oraz o minach i talentach. Wobec takich wymagań Pan Jezus daje wskazówki w postaci nowego
przykazania, aby się nie pogubić w drodze. Odzwierciedlają je przypowieści o nielitościwym współsłudze i miłosiernym Samarytaninie. W Królestwie Bożym obowiązuje modlitwa, która czyni prawdziwymi synami.
Przykładem ducha modlitwy jest przypowieść o natrętnym przyjacielu i ukazująca niesprawiedliwego sędziego, który ugina się wobec wielkiej wytrwałości ubogiej wdowy.
Królestwo Boże już się rozpoczęło. Kościół jest - jeszcze niedoskonałą - fazą jego realizacji. Kiedy nadejdzie Król, królestwo Boże stanie się w całej pełni. Do gotowości i czujności na
Jego przyjście wzywają nas przypowieści o czujnym odźwiernym, czujnym gospodarzu, słudze wiernym i niewiernym, dziesięciu pannach i sługach nagrodzonych za czujność.
Z okazji uroczystości ku czci Chrystusa Króla spojrzeliśmy na samego Chrystusa i na Jego Królestwo. W dobie powszechnej demokratyzacji; w epoce, gdy już królestwa ziemskie można policzyć na palcach
- odwołaliśmy się nieco do biblijnej idei królowania Boga, która w nauczaniu Chrystusa otrzymała swój definitywny kształt, stając się synonimem zbawienia człowieka. Docierając bowiem w liturgii
do końca roku, trzeba spojrzeć na rzeczy ostateczne, na cel ludzkiego życia, którym jest wieczne zbawienie.
W archidiecezji przemyskiej majestatyczny tytuł Chrystusa Króla noszą parafie w: Jarosławiu, Łańcucie, Łubnie Opacem, Przeworsku, Sanoku i Trzcianie-Zawadce. Godną zauważenia jest monumentalna figura
Chrystusa Króla stojąca w Rakszawie przy drodze Łańcut - Leżajsk, wskazująca drogę do kościoła. Z kolei w Jarosławiu, w pobliżu kościoła pw. Ducha Świętego, stoi od niedawna figura, jako materialny
znak poświęcenia miasta Chrystusowi Królowi. Kult Chrystusa Króla jest bardzo żywy, bo wyrasta z dobrze rozwiniętego nabożeństwa do Bożego Serca, zaprowadzonego przez św. bp. Józefa Sebastiana Pelczara.
Jezus Chrystus - Odkupiciel ludzkości, jest darem Ojca ze swego ukochanego, Jednorodzonego Syna, darem tym większym, że z Bożego Serca płyną dla nas życiodajne, oczyszczające zdroje Krwi. Królestwo
Boże jest także darem, wobec którego, tak jak w przypadku Chrystusa, trzeba zająć osobiste stanowisko: przyjąć je z wdzięcznością lub odrzucić. Przyjąć królestwo - i to jako wartość bezwzględnie
najwyższą - to przyjąć samego Chrystusa-Króla, a przyjąć nie tylko z Jego programem, prawem i wymaganiami, ale i z Jego miłością, która przemienia świat. Przyjąć zaś, to nie znaczy uznać tylko w
teorii, ale całkowicie się zaangażować w tę jedyną sprawę, która wszystko przetrwa.
Nasze pragnienie wyrażajmy w słowach z Modlitwy Pańskiej: „Przyjdź Królestwo Twoje!”
O. Michał Legan poinformował dziś na swoich mediach społecznościowych o śmierci swojej mamy. Jako Tygodnik Katolicki "Niedziela" składamy szczere kondolencje i obiecujemy modlitwę za duszę śp. Honoraty Legan - Iliew.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.