Reklama

Wiadomości

Minister Michał Wójcik: Polska powinna korzystać z unijnego w weta

materiał prasowy

Niektórzy parlamentarzyści opozycyjni wprost mówili, że KE czeka na zmianę władzy w Polsce i może wtedy te pieniądze przekażą. Dlatego ubolewam, że w relacjach z UE nie stosuje się metody najdalej idącej, czyli weta. Oni tylko tego się boją - mówi Minister Michał Wójcik, członek stały Rady Ministrów i wiceprzewodniczący Solidarnej Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: - Jaka jest przyczyna sporu pomiędzy Warszawą, a Brukselą?

Reklama

Minister Michał Wójcik: - Problem polega na tym, że Komisja Europejska dostała potężne instrumentarium, którego nie miała dziesiątki lat. Chodzi o możliwość wpływu na kształtowanie naszego porządku prawnego i szantażowania nas w wielu sprawach. Od miesięcy bez żadnych zahamowań korzysta z tego. Przestrzegaliśmy pana premiera Mateusza Morawieckiego, ze Komisja będzie próbowała wykorzystać te instrumenty i tak się dzieje. Rację miał minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz Solidarna Polska. Dziś KE brutalnie próbuje naruszać naszą suwerenność. Urzędnicy brukselscy nie dotrzymują umów, manipulują i oszukują. Co więcej, przywłaszczyli pieniądze, które należą do Polaków. Komisja Europejska pokazuje, że sama nie jest praworządna. Przykładem może być pismo Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry do szefowej KE Ursuli von der Leyen z pytaniem: Czy prawdą są doniesienia francuskiego pisma "Liberation", że urzędnicy UE biesiadowali razem z sędziami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej? Choć pismo zostało wysłane prawie rok temu, to do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Szefowa KE zachowała się skandalicznie próbując wpływać na wyniki wyborów we Włoszech, gdy mówiła, że jak wygra Giorgia Meloni, to będzie trzeba ograniczyć środki finansowe dla Rzymu podobnie jak czyni się to w przypadku Polski i Węgier. Przecież to jest nic innego jak bezprawne używanie instrumentów finansowych do niszczenia demokracji w poszczególnych państwach członkowskich.

Czy praworządne są tylko te państwa, które zgadzają się z Brukselą, czyli głównie z Berlinem i Paryżem?

Oni mają swoje standardy praworządności. W uproszczeniu każdy kto nie wprowadza "małżeństw" homoseksualnych i nie zgadza się na adopcję przez nich dzieci, ten nie jest praworządny. A my mamy swoją Konstytucję i dlatego tak bardzo ich boli dyskusja na temat tego, co jest ważniejsze, czy Konstytucja RP, czy prawo UE. My oczywiście stoimy na stanowisku, że w Polsce ważniejsza jest Konstytucja. Dlatego "nie jesteśmy praworządni".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Należy więc zadać fundamentalne pytanie. Czy da się obronić suwerenność Polski bez wychodzenia z Unii Europejskiej?

Da się obronić, ale pod warunkiem, że będą stawiane twarde warunki, o których mówi Solidarna Polska i minister Zbigniew Ziobro. Dziś nie ma wątpliwości, że zostały popełnione błędy w rozmowach z UE.

Czy mechanizm "pieniądze za praworządność" został stworzony po to, by wymienić władzę w Polsce?

Oczywiście, że po to, żeby wpływać na demokrację w poszczególnych państwach członkowskich. Na poparcie tej tezy są słowa szefowej KE Ursuli von der Leyen która na spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej stwierdziła, że chętnie by widziała Donalda Tuska na czele polskiej władzy. Gdyby Unia Europejska kierowała się praworządnością i demokratycznymi zasadami, to po takich słowach powinna być dymisja przewodniczącej Komisji Europejskiej.

Ale ona też czuje presję. Holenderscy politycy po wizycie Ursuli von der Leyen w Warszawie mówili, że jak wypłaci pieniądze Polsce to ją odwołają.

Holendrzy powinni sami się nauczyć, co to jest praworządność. Przecież tam upadł rząd z powodu braku praworządności, bo urzędnicy holenderscy oszukiwali imigrantów.

A co będzie z suwerennością Polski jeśli w przyszłym roku wygra jakaś koalicja zbudowana przez Donalda Tuska?

Reklama

Polska suwerenność będzie jeszcze bardziej zagrożona. W umowie koalicji rządzącej w Niemczech jest wyraźny zapis, że będą dążyli do federalizowania Unii Europejskiej, czyli stworzenia jednego państwa, w którym Polska byłaby np. jednym z landów z mocno ograniczoną suwerennością. Ursula von der Leyen i jej kolega z EPL postrzegają przyszłość Europy w bardzo podobny sposób do koalicji rządzącej w Niemczech. Wybory w przyszłym roku są bardzo ważne, bo rozstrzygną przyszłość Polski na wiele lat. To jest głosowanie nad tym ile Polska zachowa suwerenności. Historia Polski jest trudna i skomplikowana, ale pokazuje nam, że zawsze były u nas jakieś siły polityczne, które szukały pomocy u innych państw. Teraz jest podobnie, ponieważ polscy politycy opozycyjni są inicjatorami wielu rezolucji Parlamentu Europejskiego przeciwko Polsce.

To może warto rozważyć ustępstwa i kompromis z Unią Europejską, by np. Platforma Obywatelska ze swoimi koalicjantami nie przejęła władzy, bo z suwerennością Polski będzie jeszcze gorzej.

Ale już nie ma się gdzie posunąć jeśli chodzi o relacje z Komisją Europejską. Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu, że mamy do czynienia z oszustami.

Nawet jakby rząd jeszcze bardziej ustąpił, to pieniądze z KPO nie zostaną wypłacone. Czy tak należy rozumieć relacje Warszawy z Brukselą?

Niektórzy parlamentarzyści opozycyjni wprost mówili, że KE czeka na zmianę władzy w Polsce i może wtedy te pieniądze przekażą. Dlatego ubolewam, że w relacjach z UE nie stosuje się metody najdalej idącej, czyli weta. Oni tylko tego się boją. O tym zresztą mówimy od dawna jako Solidarna Polska. Warto wsłuchiwać się w głos ministra Zbigniewa Ziobro, żeby nie popełniać błędów. Niestety, wiele błędów popełniono.

Podziel się:

Oceń:

+5 0
2022-11-20 15:25

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Michał Rachoń: "Reset" jest efektem moich wieloletnich zainteresowań

Michał Rachoń

Kadr z serialu Reset

Michał Rachoń

Nie wierzę w to, że Polska jest zieloną wyspą na oceanie rosyjskich wpływów – mówi red. Michał Rachoń, który wraz z prof. Sławomirem Cenckiewiczem jest twórcą filmu dokumentalnego "Reset".

Więcej ...

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46
Kardynał William Goh Seng Chye

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Więcej ...

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Indie rozpoczęły akcję militarną przeciwko Pakistanowi

Indie rozpoczęły akcję militarną przeciwko Pakistanowi

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Kościół

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kościół

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...