Reklama

Kościół

Stracić, żeby docenić? [Felieton]

Karol Porwich/Niedziela

Dużo dzieje się w ostatnim czasie w naszej Ojczyźnie. Zwroty akcji, zmiany decyzji, zmiany na stanowiskach, wyszukiwanie afer, wymiany zdań, personalne utarczki, protesty, komisje, przejęcia, debaty i ich brak w ważnych kwestiach, lanie wody na różnych szczeblach, obiecywanie “złotych gór”, kłótnie między Polakami, walka o władzę, zapowiedzi zmian i rzucanie tematami, które są bardzo medialne. Tego jest sporo i mogłoby być jeszcze więcej, ale czy to jest takie ważne?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O właśnie, co jest ważne? I ile byś dał, aby to co ważne było dla ciebie osiągalne? A co jeśli zabiorą ci to, co jest dla ciebie ważne? Odpuścisz?

Wielu naszych czytelników pamięta lata 80-te, kiedy poprzez różne działania, w tym “Solidarność” powoli komuna zaczęła upadać. Nie chcę oceniać z perspektywy historycznej, kto był prawy, a kto zdrajca, ale faktem jest to, że oficjalnie komuna w Polsce upadła i walka z komuną bardzo zjednoczyła Polaków. To było także nowe otwarcie dla Kościoła w Polsce, który mocno przyczynił się do tego, aby ustrój polityczny w kraju się zmienił. I znów nie oceniam tego - czy za bardzo wtedy Kościół nie zaangażował się politycznie tracąc przy tym część zaufania społeczeństwa - popierając niewłaściwych ludzi? Za sukces natomiast można uznać to, że katecheza znalazła się w szkolnej siatce godzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

I przyznaje się, z racji na swój wiek, nigdy nie uczestniczyłem w katechezie w szkole, ale bardzo sobie tę lekcje ceniłem, zarówno jako uczeń, jak i później katecheta i mam nadzieję, że moi uczniowie też [gdybyście czytali, to liczę na waszą odpowiedź w komentarzu]. I jako uczeń mogę śmiało powiedzieć, że nie wynikało to z tego, że były to takie lekcje “michałkowe”, lecz dobrze przygotowane, merytoryczne. wartościowe. Na wyższych poziomach można było także mieć chwilę odpoczynku od szkolnej presji “sprawdzian, kartkówka, odpowiedź” i świetne to było, że te zajęcia były w środkowych godzinach planu. W czasie swojej edukacji nie miałem “słabych” katechetów, ale takich, którzy byli zaangażowani, ambitni i troszczyli się o to, aby “coś” na temat Pana Boga zostało w naszych głowach. Dziś nasze drogi się rozeszły, a co pozostało, pozostaje indywidualnej ocenie każdego ucznia, bo przecież to nie tylko od nauczyciela, ale przede wszystkim od zaangażowania ucznia zależy to, ile wyniesie z prowadzonych zajęć.

Z kolei z perspektywy kilku lat i kilku szkół i przedszkoli, w których uczyłem mogę do tego dodać jeszcze - chęć rodziców, aby przekazywali dzieciom prawdy wiary, nauczyli modlitwy, pokazali piękno życia z Panem Bogiem. Pamiętam dobrze, jak np. ucząc w przedszkolu zastanawiałem się za każdym razem, jak poprowadzić katechezę, aby mogły z niej skorzystać dzieci, które z rodzicami się modlą, takie, które o Panu Bogu nie wiedzą nic, albo coś wiedzą, ale niczym przez mgłę. I oczywiście nie wymagajmy od 6-latka, żeby znał Sumę Teologiczną św. Tomasza z Akwinu, ale podstawowe modlitwy, czy sama świadomość obecności Pana Boga - to już jest coś.

Reklama

Nie piszę tego bez powodu, bo wydaje mi się, że zbyt mało doceniamy naszych katechetów, którzy nie jeden raz wykonali fantastyczną “robotę” za rodziców. Pokazali swoim uczniom, że z Bożą łaską można świetnie współpracować, pokazali drogę rozeznania życiowego powołania i byli przy uczniach, gdy działo się coś złego.


Podziel się cytatem

Wiem z własnej perspektywy, że “z nimi jakoś łatwiej o różnych sprawach porozmawiać, bo to Boży ludzie są”. I owszem nie zawsze jest, było i będzie cukierkowo, bo bycie katechetą wymaga nie tylko zaangażowania się prowadzenie zajęć, czy przygotowanie do sakramentów, ale także pokonania różnych stereotypów czy uprzedzeń, a to wymaga też wiele energii i czasu. I może ta cała debata o sensie katechezy w szkole jest dobrą okazją, aby pokazać nasze wsparcie katechetom. Trwał strajk rolników - było widać, że mieli oni poparcie społeczeństwa, a nawet kierowcy, którzy stali w długich korkach byli tacy bardziej życzliwi.

Reklama

Podpowiedź, jak można pomóc - wskazał Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej - Zachęcamy, aby osobiście zwracać się do MEN. Swoje stanowisko w sprawie szkolnej lekcji religii można przesłać drogą mailową: sekretariat.dkopp@men.gov.pl lub kancelaria@men.gov.pl lub pocztą tradycyjną na adres: Ministerstwo Edukacji Narodowej al. Jana Chrystiana Szucha 25, 00-918 Warszawa - czytamy na stronie. Poza tym dostępna jest jeszcze petycja w obronie szkolnej lekcji religii zorganizowana przez środowisko świeckich katechetów. Można ją podpisać na STRONIE INTERNETOWEJ.

O tym, że lekcja katechezy jest ważna, nie trzeba długo przekonywać, bo chrześcijaństwo ma to do siebie, że przekazuje wartości, które są uniwersalne, ponadczasowe i pozbawione jakiejkolwiek ideologii, a co za tym idzie, od przyjęcia dla każdego, nawet niewierzącego i mało tego, są bardzo atrakcyjne. A to, że na katechezie i jej usunięciu lub ograniczeniu w szkole robi się politykę, nie dziwi, bo temat Kościoła, finansowania go jest zawsze elektryzujący, zwłaszcza dla tych, którzy z Kościołem nie mają nic wspólnego. Świetnie w to wpisuje się obecne Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Poza tym kiedy popatrzymy sobie na polską edukację, zauważymy, że ciągle jest ona reformowana, a poziom nauczania wciąż spada. Każda ekipa rządząca wprowadza swoje zmiany, które zamiast pomóc degradują szkołę, nauczycieli i robią i patrząc po najnowszych pomysłach ministerstwa - będą działać na szkodę uczniów i ich poziom wiedzy.

Ponad trzy dekady temu ludzie walczyli o to, aby katecheza była w szkole, dzisiaj coraz częściej jest lekceważona. Możemy toczyć dyskusje i porównania - lepiej było, jak katecheza była w salce parafialnej - lepiej jak w szkole, ale popatrzmy na tę sprawę bardzo realnie, bez sentymentów, bo dziś patrząc na samo zaplecze wielu parafii - jest to wręcz niemożliwe. A skoro żyjemy w czasach, że o swoje trzeba zawalczyć, nie dajmy sobie wmówić, że “jakoś to będzie”, bo walce lewicowy idzie po swoje, a my po prostu brońmy naszych wartości i nie dajmy sobie wydrzeć przestrzeni i środowisk, które potrzebują Ewangelii, może nawet bardziej niż 30 lat temu. Aby nie doprowadzić do sytuacji, że docenimy katechezę w szkole wtedy, kiedy już jej tam nie będzie.

Podziel się:

Oceń:

2024-02-16 20:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pełzająca wojna z katechetami. Czy będzie strajk nauczycieli religii?

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

W obliczu tych niepokojących zmian coraz więcej środowisk związanych z systemem oświaty zaczyna wyrażać swoje niezadowolenie.

Więcej ...

Polski rząd donosi do Watykanu. Chcą uciszyć polskich biskupów?

2025-07-15 18:42

gov.pl

Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej wręczył w dniu 15 lipca br. prał. Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej, demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie wypowiedziami biskupów Antoniego Długosza oraz Wiesława Meringa - przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na stronie resortu opublikowano pełny tekst demarche, który jest reakcją na wypowiedzi wspomnianych hierarchów, odpowiednio z dnia 11 oraz 13 lipca. Wypowiedzi te - stwierdza polskie MSZ - "godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP". Demarche to oficjalna interwencja dyplomatyczna jednego państwa wobec drugiego.

Więcej ...

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Lepsza cząstka

2025-07-16 17:18

pl.wikipedia.org

Niewielka miejscowość Betania, której nazwa tłumaczy się jako „dom biednych”, była świadkiem interesujących wydarzeń w życiu Jezusa. Tu mieszkała zaprzyjaźniona z Jezusem rodzina, a dokładniej dwie siostry i brat, Maria, Marta i Łazarz. Gdy Nauczyciel pielgrzymował do Jerozolimy na uroczystości świąteczne, zatrzymywał się w ich domu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Kościół

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...